Muzyczna lokomotywa

Wielki aplauz publiczności i gromkie „Sto lat” to reakcja na jubileuszowy koncert Orkiestry Dętej Kopalni Konin. Muzycy i ich goście, charyzmatyczny Mariusz Dziubek i doskonała wokalistka Kayah, spełnili pokładane w nich nadzieje.

Założyciele orkiestry dętej w konińskiej kopalni, którzy 65 lat temu postanowili utworzyć zespół muzyczny złożony z górników, zapewne nie przypuszczali, jaki poziom osiągnie on po latach. Zwłaszcza, że początki były dość siermiężne – brakowało instrumentów i nut, nie wspominając o miejscu na próby. Pod okiem pierwszego kapelmistrza Jana Józefiaka grupa 26 muzyków amatorów ćwiczyła najpierw w baraku w Marantowie, potem w piwnicach kilku konińskich szkół. Pierwsze występy związane były naturalnie z działalnością kopalni – orkiestra towarzyszyła górnikom podczas wszystkich ważnych wydarzeń, z barbórką na czele – ale nie tylko. Szybko dała się poznać mieszkańcom Konina i okolic, grając na festynach, pochodach, turniejach sportowych czy po prostu koncertując w Kazimierzu, Golinie, Gosławicach.
Repertuar w tamtym czasie stanowiły głównie marsze, ale z biegiem lat kolejni kapelmistrze zaczęli wprowadzać utwory o rozrywkowym charakterze. Od dwóch dekad orkiestra, rozszerzając repertuar (w tym o dzieła rzadko kojarzone z instrumentami dętymi, jak Symfonia g-moll Mozarta czy Nokturn Es-dur Chopina), stopniowo nabiera charakteru zespołu koncertowego, zdobywa doświadczenie na festiwalach i konkursach, sprawdza się akompaniując różnym wykonawcom. Do zespołu dołączają młodzi, dobrze wykształceni muzycy, których nie można nazwać amatorami.

Orkiestra, kierowana dziś przez Mirosława Pacześnego, zaprosiła publiczność na koncert jubileuszowy 31 marca do Auli im. Jana A.P. Kaczmarka. Organizacja występu była możliwa dzięki wsparciu zarządu PAK KWB Konin oraz władz miasta i powiatu, zaprzyjaźnionych gmin, firm i instytucji, a także związków zawodowych.

Jako górnik z wykształcenia, zamiłowania i zawodu szczególnie gorąco cenię sobie tradycje górnicze i nie wyobrażam sobie, żeby górnictwo funkcjonowało bez orkiestry. Zdaję sobie sprawę, ile przez te 65 lat daliście państwo koncertów, ile odbyliście prób, ile włożyliście sił w to, żeby stworzyć tak wysoki poziom artystyczny. Za to wszystko chciałbym wam bardzo serdecznie podziękować – powiedział prezes zarządu kopalni Paweł Markowski.
Z gratulacjami wystąpił także prezydent Konina Piotr Korytkowski, który objął honorowy patronat nad występem: Dzisiejsze święto to hołd dla muzyków tworzących orkiestrę obecnie, a także okazja do podziękowania tym wszystkim, którzy przez dekady stanowili o jej unikatowym charakterze. Orkiestra dęta PAK KWB Konin to dziś ambasador profesjonalizmu i kunsztu, z którego my koninianie jesteśmy dumni. Jak mawiał Milan Kundera: muzyka to pompa naszych dusz. I teraz pytanie, to co z naszymi duszami robi orkiestra kopalni, która przecież słynie z instrumentarium dętego. W imieniu samorządu miasta Konina życzę państwu w kolejnych dziesięcioleciach wielu sukcesów i spełnienia marzeń.
Ciepłe słowa życzeń w imieniu załogi kopalni przekazali członkom orkiestry szefowie związków zawodowych działających w spółce: MZZ PIT „Kadra”, MZZG, NZZ PRC „Ruch” oraz OM NSZZ „Solidarność”.

Jubileuszowemu występowi przysłuchiwali się dawni dyrygenci Tadeusz Werbiński i Wojciech Jankowski. Nie zapomniano też o dwóch muzykach, którzy mogą się pochwalić najdłuższym stażem w zespole. To Ryszard Maciejewski od 48 lat grający na sakshornie oraz trębacz Zdzisław Pruszyński (42 lata w orkiestrze). Otrzymali oni specjalne podziękowanie od dyrygenta i prezesa kopalni.

Aby tradycji stało się zadość, orkiestra rozpoczęła koncert hymnem górniczym, później zabrzmiał marsz „Szwadron” Grzegorza Duchnowskiego. Po tym grzecznym początku atmosfera zaczęła się podgrzewać. ”Hołd dla Harry’ego Jamesa” pozwolił zabłysnąć trębaczom, Szymon Gwóźdź i Jakub Szynal dali popis wirtuozerii, wzbudzając zachwyt słuchaczy. Z kolei w „Koncercie na tubę” Marquesa partię solową pięknie wykonał tubista Paweł Płaczkowski, przekonując, że na tym instrumencie można zagrać niemal wszystko. Soliści mogli się także pokazać w składance najbardziej znanych fragmentów musicalu „Czarnoksiężnik z Krainy Oz”.

Entuzjazm publiczności wzbudził charyzmatyczny Mariusz Dziubek, jeden z najbardziej żywiołowych i rozpoznawalnych ostatnio dyrygentów orkiestr dętych. Z niezwykłą energią poprowadził „Michael Jackson Mix”, wydobywając z konińskiego zespołu moc, jakiej chyba nikt się nie spodziewał. Jak powiedziała jedna ze słuchaczek: swoją energią mógłby zasilić elektrownię. Wkład Mariusza Dziubka nie ograniczał się do jednego utworu, bowiem piosenki Kayah orkiestra wykonała właśnie w jego aranżacji.

Wokalistka zabrała publiczność w podróż „uchem po mapie”, zaznaczając: Aby udać się w podróż i to z kopytem, potrzeba niezłej lokomotywy. Mamy ją!
Kayah zaśpiewała swoje największe przeboje, od nostalgicznego „Embarcacao” przez „Tabakierę”, „Supermenkę”, „Testosteron”, kończąc brawurowym „Po co”. I zabrzmiało to naprawdę dobrze, zestaw Kayah plus orkiestra dęta rzeczywiście się sprawdził.
Uzyskanie takiego efektu wymagało od muzyków i dyrygenta wielkiej pracy, jednak wysiłek się opłacił. Orkiestra zaprezentowała nowe brzmienie, pokazała, że tkwią w niej spore możliwości. Kilka lat temu jeden z gości koncertu barbórkowego nazwał Konin zagłębiem pięknych dźwięków. Jest szansa, że te dźwięki będą jeszcze piękniejsze.

Podsumowując jubileusz warto wspomnieć także o Kamili Pacześnej, od kilku lat prowadzącej koncerty górniczej orkiestry, osobie obdarzonej wdziękiem i pięknym głosem, potrafiącej stworzyć ciepłą atmosferę, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na odbiór występu.
Prezydent Konina Piotr Korytkowski powiedział: Czekamy na państwa koncerty. Pod tymi słowami z pewnością podpiszą się wszyscy wielbiciele orkiestry.     eg

Fot. Piotr Ordan i Józef Cajdler

 

Dodaj komentarz