Na koniec postu

Weźmij kapłona albo co rozumiesz, ochędoż, wymocz, ociągnij, rozbierz, włóż w garnek pietruszki i masła, nalej rosołem. Warz nakrywszy, zrób mięśną materyję siekaną z łojem, przydawszy pieprzu, gałki, rożenków obojga, urób jako kukiełkę, a upiecz to w piecu albo na brytfannie, do której pamiętaj przydać jajec, chleba tartego, soli. A gdy upieczesz, wlej w tę materyją, która wre, octu winnego, pieprzu, imbieru, cynamonu, słodkości, limonij, a gdy przywarzysz, dawaj, a te figatelle kraj na grzanki, a po wierzchu okładaj.

Tak można przyrządzić „potrawę z grzankami opiekanemi”. Przepis pochodzi z Compendium Ferculorum albo zebrania potraw Stanisława Czernieckiego, pierwszej polskiej książki kucharskiej, wydanej w Krakowie w 1682 roku z przedmową Stanisława Lubomirskiego.

Smakoszom, którzy chcieliby spróbować tego specjału, podpowiadamy, że ochędożyć oznacza oczyścić, a ociągnięcie to potrzymanie mięsa w rondlu nad żarzącymi się węglami, aby się ścięło na wierzchu, czyli opieczenie lub obsmażenie. Kukiełka to rodzaj ciasta, kołacz o podłużnym kształcie, limoninia to limonki, a figatelle – pulpety z różnych rodzajów mięsa. Z kolei rożenki to po prostu rodzynki, Czerniecki polecał je nie tylko do deserów, ale także do gotowanych i duszonych mięs oraz sosów.

Udanych i smacznych świąt!

 

 

 

Dodaj komentarz