Zośka i węgiel

… to drugi rajd rowerowy, którego uczestnicy tropili miejsca kojarzone z Zofią Urbanowską i poszukiwali powiązań konińskiej pisarki z węglem brunatnym.

Trasa zaplanowana przez Towarzystwo Turystyczne ”Gwarek” rozpoczynała się na terenie dawnej odkrywki Niesłusz, przy jeziorku Zatorze. W sobotę 10 sierpnia stawiła się tam 14-osobowa grupa uczestników w różnym wieku, od emeryta do niemowlaka – najmłodsza „rowerzystka” miała zaledwie 11 miesięcy.

Najpierw rajdowicze objechali jeziorko (niektórzy po raz pierwszy), by potem przetestować ścieżkę rowerową prowadzącą z Zatorza ulicą Zakładową przez Posadę i ulicę Brunatną. Uznali, że trasa jest wygodna i bezpieczna, a jazda przyjemna.
Ulica Brunatna zawdzięcza swą nazwę historii, bo przebiega w miejscu zwałowiska odkrywki Gosławice. Tam rowerzyści przystanęli, by poznać kilka ciekawostek z przeszłości tego terenu, związanych z pracą odkrywki, potem rekultywacją i składaniem popiołów z elektrowni w pobliskim Jeziorku Szmaragdowym. Pogadankę przygotowali gwarkowie Marek i Piotr.

Po dotarciu do Malińca większość grupy udała się pieszo w kierunku Olbrzyma Anielewskiego. Ten ogromny głaz narzutowy z piaskowca robi nieodmiennie wielkie wrażenie.
Kolejny etap rajdu to Rudzica i Laskówiec, gdzie rowerzyści szukali śladów po dworku Pawła Urbanowskiego, stryja Zofii. Rodzice pisarki wraz z córką mieszkali tam w latach 1851 – 1861, po opuszczeniu folwarku w Kowalewku.
Meta wycieczki wypadła w Parku 700-lecia, czyli na terenie rekreacyjnym po odkrywce Morzysław.            e, po

Fot. Piotr Ordan

 

Dodaj komentarz