Historyczna karczma S.P.Q.R.

I czegóż młode lisy chcą?

W górników chcą wejść stan,

w górników polskich świetny stan.

Tak lisy, czyli kandydaci na gwarków, proszą stare strzechy o przyjęcie do górniczego grona. W tym roku w szeregi górników przyjęto czterech kolegów. Podczas ceremonii skoku przez skórę przewodził im lis major Radosław Łukasiewicz, a przyjęcia dokonał stara strzecha Dariusz Sikiewicz.

Skok przez skórę tradycyjnie otwiera karczmę piwną w kopalni Konin. Tak było i podczas biesiady A. D. 2022, czterdziestej czwartej w dziejach Koła Zakładowego SITG. Można ją nazwać historyczną –  ze względu na motyw przewodni oraz na fakt, że odbyła się również uroczystość wręczenia honorowych szpad górniczych, o czym już pisaliśmy (patrz: Szpadziści).  Podczas spotkania górnicy pamiętali o koledze Bogdanie Zawackim i innych gwarkach, którzy odeszli na wieczną szychtę – uczczono ich pamięć minutą ciszy.

Tegoroczna karczma jest szczególna. Ze względu na pandemię koronawirusa nie mogliśmy uroczyście obchodzić Dnia Górnika w ostatnich dwóch latach. Dlatego też podczas tegorocznej karczmy postaramy się dokonać podsumowania trzech mijających lat.  Górnicza karczma piwna zawiera w sobie wiele ugruntowanych tradycją wartości, zachowań i obyczajów, pielęgnowanych w gwareckim środowisku. Postaramy się zapewnić uczestnikom dobrą zabawę – zapewniał Grzegorz Witkowski, prezes Koła Zakładowego SITG.

Po wstępnych ceremoniach gwarkowie weszli w tryb karczemny. Tym razem organizatorzy poszukali natchnienia w przygodach Asterixa i Obelixa. Prezes Grzegorz Witkowski wcielił się w cesarza, a kontrapunkci Dawid Stolarski i Grzegorz Przebieracz brawurowo odegrali role Brutusa i Obelixa.

Dla zarządów i nadzoru kopalni i spółki PAK Górnictwo przygotowano nowe miana  – jakie, wiedzą tylko uczestnicy biesiady, którzy złożyli przysięgę dotrzymania karczemnej tajemnicy. Redakcja GG dotarła jednak do niektórych szczegółów imprezy. Wiemy, że dostało się i szefostwu, i związkowcom. Co chwilę ktoś był stawiany pod pręgierz, zakuwany w dyby i traktowany dupochlastem.

Jak każe zwyczaj, sala została podzielona na dwie części – górnicy zostali Galami, a zarządy i zaproszeni goście Rzymianami. Obie drużyny musiały zdać test chrabąszczowy, walczyły w sztafecie na kłodach i wyścigu rydwanów. Przed rozpoczęciem każdego konkursu jego uczestnicy dostawali filmowe instrukcje i raczyli się miksturą warzoną przez Panoramixa.

Zarządy spółek dostały zadanie, by rzutami do tarczy wytypować stanowiska pracy, objęte podwyżką i dodatkiem węglowym. Okazało się, że można liczyć tylko na szczęśliwy traf…

Nieodzownym punktem imprezy jest chrzest piwny, którym poddawani są karczemni nowicjusze, oraz konkurs piwny. Tytuł Króla Piwnego z 2019 roku obronił Zbigniew Chojnacki, który w nagrodę odbył honorową rundę w rydwanie.

Wydarzenia karczemne nie przepadną, bowiem skrzętnie spisał je dla potomności skryba Maciej Sobina.

Uczestnicy biesiady ocenili ją bardzo wysoko, tym większe uznanie dla organizatorów  –  warto wspomnieć, że spotkanie przygotowała i przeprowadziła nowa ekipa.

Po zakończeniu biesiady gwarkowie udali się w gościnę do koleżanek na morsko-żeglarski comber babski. Każdej z pań wręczono różę.

Fot. Studio M

Dodaj komentarz