Na nowy rok pijmy grape-fruitowy sok
(…) Już starożytny mędrzec Pizon
rzekł, że siwucha rzecz sobacza,
a ja, gdy spojrzę na horyzont,
widzę: zbyt wielu się zatacza. (…)
Czy pije bingo? Ani troszkę,
choćbyś go do picia zmuszał,
czy widział kto pijaną pstroszkę
lub zalanego faramusza?
Również tak samo mądre sowy
i kura, która znosi jajo,
jak wiemy skrzętnie omijają
szyld z hasłem POKÓJ ŚNIADANKOWY;
tu ze wzruszenia jestem niemy.
Czy ominiecie? – Ominiemy. (…)
Mój Boże, gdybyż człowiek wiedział,
ile jest lepszych oszołomień
niż grzybki w occie, dzwonko śledzia,
niż wódki zielonawy płomień,
niż krupnik pod chrapy niedźwiedzia,
niż wszystkie świata gastronomie…
ja-wiem… więc się wyrzekam wina,
grunt: asceza i dyscyplina. (…)
ZAKOŃCZENIE, CZYLI GROŹBA
Tak, tak, kochanie, bez wysiłku
jeszcze nie wzeszło żadne dzieło,
więc bacz, ażeby cię po tyłku
delirium tremens nie stuknęło.
Na co ci toto, powiedz sam,
ja cię ostrzegam. Ostrze. Gam.
Konstanty Ildefons Gałczyński
Fot. Ivar Leidus
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.