Znikanie osiemsetki

Prawie półwieczna historia koparki KWK 800M (wcześniej SchRs 800) to klasyczny przykład losów maszyny podstawowej w kopalni Konin. Osiemsetka zaliczyła trzy odkrywki, demontaż, gruntowną modernizację i przejazd na własnych pojazdach.

Maszyna wyprodukowana w 1971 roku w NRD rozpoczęła karierę w kopalni Konin na odkrywce Pątnów. Dokładnie rzecz ujmując, były dwie koparki tego typu, jedna urabiała nadkład na pierwszym poziomie, druga odsłaniała węgiel.
Po ponad 20 latach pracy na Pątnowie, w końcowej fazie działalności tej odkrywki, SchRs 800 stała się tam zbędna i postanowiono – po zmodernizowaniu – wykorzystać ją na Lubstowie. W grudniu 1995 roku została wyprowadzona na poziom zero i przekazana brygadom FUGO, które maszynę zdemontowały, a jej nadwozie złomowały. Mimo bardzo mroźniej zimy demontaż przebiegał sprawnie i do końca marca 1996 roku koparki nie było już widać na pątnowskim placu. Elementy maszyny zostały przewiezione na odkrywkę Lubstów.

Montaż podwozia na nowym miejscu rozpoczął się wczesną jesienią 1996 roku. Co ciekawe, plac został usytuowany na jednym z poziomów węglowych. W modernizację maszyny zaangażowanych było, oprócz służb kopalnianych, także kilka podmiotów zewnętrznych, twórcą założeń technicznych i generalnym realizatorem przebudowy była firma SKW Zgorzelec. Ze starej konstrukcji pozostał portal, pojazdy gąsienicowe i wysięgnik załadowczy, reszta elementów była nowa lub gruntownie zmodernizowana. Koparka otrzymała nowy napęd główny z przekładnią planetarną oraz nowoczesne nadwozie z wygodnymi kabinami operatorów i pomieszczeniem dla załogi. Zamiast cięgien płaskownikowych zastosowano lekkie konstrukcje kratowe. Ułatwieniem dla obsługi i brygad remontowych były dwa dźwigi – nad obrotem głównym i na przeciwwadze. Uproszczono także schemat transportu urobku do trzech przenośników głównych i jednego ścierowego.
Po modernizacji wydajność teoretyczna koparki zwiększyła się z 2160 m3/h do 2540 m3/h, maszyna otrzymała symbol KWK 800M. Jesienią 1997 rozpoczęła pracę na drugim poziomie nadkładowym i kontynuowała to zadanie przez prawie dziesięć lat.

W miarę zbliżania się końca eksploatacji złoża lubstowskiego część sprzętu kierowano na Drzewce. Tak stało się także w przypadku KWK 800M, transport przeprowadzono wiosną 2007 roku. Po odchudzeniu o 140 ton, w celu ograniczenia nacisku na grunt, koparka przejechała 16,5 km na nową odkrywkę. Po drodze pokonała szereg przeszkód, w tym grząskie zwały wewnętrzne Lubstowa, liczne linie energetyczne, drogi (wojewódzkie, powiatowe i gminne), rowy odwadniające, trasę węglową i słynny przyczółek w Grądach, którego niestabilny grunt sprawił spore kłopoty przy przejeździe poprzedniej koparki SchRs 900. Po drodze osiemsetka miała przymusowy przystanek w Racięcicach, ponieważ na skutek awarii transformatora w Płocku nie można było wyłączyć linii 220 kV, znajdującej się na trasie przejazdu. Czas postoju maszyny wykorzystano na przeprowadzenie remontu.

Po dotarciu na Drzewce koparka została ponownie zmontowana i poddana przeglądowi, a po miesiącu wprowadzona do ruchu. Przeznaczono ją do urabiania nadkładu na drugim piętrze. Podczas tej pracy ujawniły się mankamenty koparki. – Była dość niewdzięczna, trudna do czyszczenia. Konstrukcja taśmy nr 2 powodowała wylewanie się błota przy pojazdach. Głębokość urabiania podpoziomowego wynosiła zaledwie 1,5 m, czyli nie można było kopać podsiębiernie. Miała też duży nacisk jednostkowy na grunt, spowodowany m.in. brakiem samojezdnej podawarki z wysięgnikiem wyładowczym. To sprawiało, że jej pojazdy często grzęzły w zawodnionym terenie – mówi inż. Artur Jankowski, zastępca kierownika oddziału DRG-1.

W 2014 roku koparka została wycofana z eksploatacji. Maszynę wyprowadzono na poziom zero, przez kilka lat stała nieopodal zaplecza odkrywki Drzewce, stanowiąc charakterystyczny, widoczny z daleka, element krajobrazu.
W ubiegłym roku zapadła decyzja, aby przeznaczyć koparkę do rozbiórki. Przetarg na wykonanie tych robót wygrała firma Pol-Złom, która już wcześniej rozbierała maszyny podstawowe z Konina i Adamowa. Realizację zadania na Drzewcach rozpoczęła w pierwszych dniach stycznia. – Warunki są sprzyjające, więc robota idzie sprawnie, zwłaszcza że mamy doświadczenie. Wykorzystujemy specjalistyczny sprzęt, maszyna do cięcia zastępuje nawet dziesięć osób – powiedział Rafał Leszczyński z firmy Pol-Złom, nadzorujący przebieg robót.

Kilkuosobowa ekipa potrzebuje zaledwie miesiąca, żeby wykonać prace rozbiórkowe. Za kilkanaście dni jedynym śladem po osiemsetce będą tylko zdjęcia.     eg

Fot. archiwum (1-2), T. Piotrowski (7-12), Piotr Ordan (3–6, 13-26)

1- SchRs 800 ładuje nadkład na wagony, odkrywka Pątnów rok 1972
2 – Druga koparka SchRs 800 odsłania węgiel, Pątnów 1976
3 – Ostatni etap pracy na Pątnowie, rok 1994
4 – Modernizacja koparki na Lubstowie, plac montażowy widoczny z prawej strony, maj 1997
5 – We wrześniu 1997 roku KWK 800M weszła do eksploatacji na Lubstowie
6 – … a w 2006 roku zakończyła tam pracę
7 – 12 – Przejazd na Drzewce (luty – kwiecień 2007)
13 – 15 – Wjazd do wyrobiska odkrywki Drzewce (17 lipca 2007)
16 – 20 – KWK 800M na Drzewcach w latach 2010-2013
21 – W oczekiwaniu na decyzję (czerwiec 2014)
22 – 25 – Złomowanie (10 stycznia 2019)
26 – Pracownicy firmy Pol-Złom, pierwszy z lewej Rafał Leszczyński

 

Dodaj komentarz