Szusowanie w Dolinie Słońca

Ubiegłoroczny pobyt narciarzy  Towarzystwa  Turystycznego  „Gwarek”  w Val di Sole był  tak udany, że postanowili pojechać tam ponownie. Także i tym razem włoskie Dolomity zapewniły gwarkowiczom idealne warunki do szusowania po stokach.

Co prawda, podróż na miejsce była dość uciążliwa, jazda podczas śnieżycy trwała aż 22 godziny. – Ale po przyjeździe przywitała nas ładna pogoda i piękne słońce. Rano był mróz, nawet kilkanaście stopni, potem temperatura szybko szła w górę i robiło się bardzo przyjemnie. Jednego dnia tylko lekko poprószyło, ale i tak warunki do jazdy panowały fantastyczne. Trasy świetnie przygotowane, ich mnogość sprawia, że nie ma tłoku. Korzystaliśmy z trzech ośrodków: Pejo, Madonna di Campiglio i Tonale. Można tam dojechać gondolą lub wyciągiem, a zjazdy nie są zbyt trudne, wystarczą średnie umiejętności, nikt z nas nie miał z tym kłopotów – opowiada Robert Hajdrych. Dodajmy, że był to pierwszy wyjazd, podczas którego nikt nie doznał kontuzji na stoku.
Narciarzom podobał się też hotelik, skromny z zewnątrz, ale przyjemny, który poza świetną kuchnią oferował saunę i jacuzzi.

Nasze wyjazdy cieszą się coraz większym powodzeniem, w tym roku mieliśmy wyjątkowo dużo chętnych. Ludzie chcą się zapisać do „Gwarka” tylko po to, żeby jechać z nami na narty! Zwłaszcza że nasza składka jest symboliczna. Musimy przemyśleć temat, czy nie ograniczyć wyjazdu tylko dla członków Towarzystwa. Zauważyłem też, że zamiast imprez w hotelu lepiej zorganizować coś bezpośrednio przy stoku, wiara fantastycznie się bawi w ciuchach narciarskich. W Tonale nie chciała wyjść z lokalu – mówi prezes TT „Gwarek” Witold Kłosowiak.

Narciarze wybrali się do Doliny Słońca w dniach 4 – 13 stycznia. Wrażenia z ich włoskiej przygody odnaleźć można na zdjęciach. eg

Fot. Robert Hajdrych, Mariusz Ostynowicz i Mariola Wawrzyniak

 

Dodaj komentarz