Węgiel i literatura

Władze Konina ogłosiły rok 2019 rokiem Zofii Urbanowskiej. Warto przypomnieć, że ta wybitna koninianka, żyjąca w latach 1849–1939, zapisała się nie tylko w historii literatury, ale i w historii konińskiego górnictwa.

Zofia Urbanowska zasłynęła przede wszystkim jako powieściopisarka. Kilka jej utworów, „Księżniczka” czy „Róża bez kolców”, cieszyło się przed laty sporą popularnością. Najbardziej znana była fantastyczna opowieść „Gucio zaczarowany”. Historia niesfornego chłopca zamienionego w muchę tak przypadła do serca młodym czytelnikom, że przez kilkadziesiąt lat pozostawała jedną z ich ulubionych książek.

Konińska autorka była również publicystką, pisała do „Przeglądu Tygodniowego” i „Wieczorów Rodzinnych”, należała do kolegium redakcyjnego „Przeglądu Pedagogicznego”. Współpracowała też z „Gazetą Polską”. To właśnie tam 18 stycznia 1871 ukazała się „Korespondencja znad Warty”, w której Zofia Urbanowska napisała:
Teraz z kolei wypada nam przystąpić do ukrytych w ziemi zasobów o jakich nie każdy wie, a wiedzący nie odważą się eksploatować. Wspomnieliśmy już o pokładach węgla kamiennego w Brzeźnie pod Koninem, teraz możemy donieść, że jakiś przemysłowiec kupił kopalnię z zamiarem użytkowania jej; jest więc nadzieja, że ceny drewna spadną a miasto zaopatrzy się w opał dobry i tani.
Autorka błędnie uznała węgiel brunatny za kamienny, jednak przewidywania co do eksploatacji konińskiego złoża się sprawdziły, tyle że nabrały rozmachu nieco później niż pierwotnie zakładano.    e

Fot. Piotr Ordan
Na zdjęciach portrety Zofii Urbanowskiej autorstwa Kazimierza Białkowskiego

 

Dodaj komentarz