Nad rzeką pełną muzyki

… to tytuł koncertu, na jaki zaprosiła mieszkańców Konina i okolic orkiestra dęta naszej kopalni. Muzyczne spotkanie nad Wartą nastąpiło w niedzielę 16 czerwca na konińskich bulwarach.

Górniczej orkiestrze, prowadzonej przez Mirosława Pacześnego, towarzyszył Konin Gospel Choir oraz soliści Teatru Wielkiego i Teatru Muzycznego z Łodzi: Sylwia Strugińska, Rafał Pikała i Krzysztof Marciniak. Część koncertu nawiązywała do przypadającej w tym roku dwusetnej rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki. Spotkanie rozpoczęło się w nastroju „Śpiewnika domowego” – chór gospel zaśpiewał trzy pieśni z tego zbioru.
Potem scena należała do orkiestry. Zespół przypomniał te utwory, które w ostatnim czasie najbardziej podobały się publiczności. Oczywiście warunki plenerowe nastrajały bardziej rozrywkowo, wybrano zatem muzykę lżejszą, chociaż ambitną. Ciekawie zabrzmiała uwertura i mazur z opery „Halka”. Uwertura to utwór przeznaczony na orkiestrę symfoniczną i nasz zespół jest jedyną na świecie orkiestrą dętą, która podjęła się jego wykonania.
Rok moniuszkowski zaakcentowali także soliści. „Prząśniczkę” zaśpiewała Sylwia Strugińska, a Rafał Pikała, znany już konińskim słuchaczom, słynną arię Skołuby z opery „Straszny dwór”.

Nad rzeką popłynęły również melodyjne przeboje operetkowo-musicalowe: „W Barcelonie”, „Przetańczyć całą noc” czy „Brunetki, blondynki”.
Orkiestra przypomniała „Libertango” Piazzolli, doskonale opracowane na orkiestrę dętą, jazzową wersję „Sing Sing” oraz energetyczną mieszankę hitów Michaela Jacksona, która – podobnie jak to było na koncercie jubileuszowym – wzbudziła zachwyt publiczności. Z jak najlepszej strony pokazali się soliści: trębacz Kacper Grzybowski, saksofonista Marcin Pawlik, puzonista Mariusz Kaźmierczak i klarnecista Grzegorz Broniarczyk.

Koncert wypadł doskonale, a o tym, że był potrzebny, świadczą głosy publiczności. Pracownicy kopalni znają możliwości górniczego zespołu, ale pozostałe osoby niekoniecznie. Wielu słuchaczy było zaskoczonych umiejętnościami muzyków i urozmaiconym repertuarem zespołu.
Jeden z gości, tenor Krzysztof Marciniak, nazwał górniczą orkiestrę skarbem, o który należy dbać. Większość osób słuchających ostatniego koncertu z pewnością podpisze się pod tymi słowami. Kamila Pacześna, prowadząca spotkanie, wyraziła nadzieję, że takich występów będzie więcej. Starają się o to sami muzycy; ostatnio kapelmistrz złożył projekt dofinansowania zespołu w ramach przyszłorocznego Konińskiego Budżetu Obywatelskiego. Czerwcowy koncert jest częścią akcji promującej orkiestrę wśród mieszkańców miasta. Warto pamiętać o tej inicjatywie podczas wrześniowego głosowania.    eg

Fot. Piotr Ordan

Dodaj komentarz