Spotkanie starych przyjaciół

„Alte Kameraden” to tytuł słynnego marsza autorstwa Carla Teike, który pod koniec życia zamieszkał w Gorzowie Wielkopolskim. Władze miasta postanowiły odświeżyć tę historię, nawiązaniem do niej są spotkania orkiestr dętych właśnie pod nazwą „Alte Kameraden”. W tym roku impreza odbyła się po raz dziesiąty. Orkiestra Dęta kopalni Konin również została zaproszona na to muzyczne święto, wystąpiła w międzynarodowym towarzystwie.
Byliśmy jedyną orkiestrą z Polski, naturalnie poza gospodarzami. Organizatorzy podkreślali, że zaprosili zespoły prezentujące wysoki poziom artystyczny, więc udział był prawdziwym zaszczytem – mówi Mirosław Pacześny, kapelmistrz górniczej orkiestry: Przez osiem lat impreza miała formę konkursu. W 2008 roku zdobyliśmy Grand Prix, dobrze nas zapamiętano i stąd to zaproszenie. Wyróżnieniem było także to, że nasza orkiestra została wybrana, by towarzyszyć prezydentowi miasta podczas ceremonii złożenia kwiatów przy tablicy upamiętniającej Carla Teike. Zagraliśmy tam jego słynny marsz.
Poza górnikami z Konina wystąpiła Litewska Państwowa Orkiestra Dęta „Trimitas”, złożona z zawodowych muzyków, prezentująca bardzo wysoki poziom. Natomiast z Ukrainy przyjechał młody zespół, Fanfares of Lviv, ze szkoły muzycznej. Niemcy reprezentowała Blasorchester Hennickendorf, a Czechy Dechova Harmonie Letohrad. Duński zespół Nykobing Sjaelland Stadsorkester grał swoją muzykę, ale dobrze wkomponował się w główny nurt występu.
Orkiestry prezentowały się kilkakrotnie, także podczas przemarszu. Pierwszego dnia każdy zespół dał koncert na jednym z osiedli Gorzowa.
Zagraliśmy urozmaicony program. Na zachętę kilka utworów marszowych, polskim akcentem był marsz Grzegorza Duchnowskiego „Orzeł Biały”, w którym pojawia się fragment sonaty Chopina. Mało orkiestr to gra, a to bardzo piękny utwór. Na niedzielny koncert przygotowaliśmy ambitne utwory z muzyki poważnej i filmowej. Każda orkiestra wykonywała jeden utwór kompozytora polskiego, wybrałem wiązankę piosenek Czesława Niemena, co spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem. Zagraliśmy także „Hanover Festival” i „Księgę dżungli”. Dziś zespoły grają głównie rozrywkę, chcieliśmy zaproponować coś innego i myślę, że to się sprawdziło. Publiczność doceniła kunszt wykonania. Gorzowianie są osłuchani, chętnie i licznie uczestniczą w imprezach muzycznych, a miasto dba o to, by pielęgnować artystyczne tradycje. Miłe było poczucie, że występy są dla słuchaczy ucztą muzyczną – opowiada Mirosław Pacześny.
Na zakończenie festiwalu wszystkie orkiestry wspólnie wykonały marsz „Alte Kameraden”.         e
Fot. Mirosław Pacześny

 

Dodaj komentarz