Wspomnienie o Zygmuncie Kowalczykiewiczu

Kilka dni temu pożegnaliśmy Zygmunta Kowalczykiewicza, którego wielu pracowników kopalni Konin znało osobiście, należał bowiem do tych osób, które trwale zapisują się w historii zakładu i w pamięci współpracowników.

Do kopalni trafił w 1955 roku jako osiemnastolatek i przepracował tu, z przerwą na wojsko i krótkie zatrudnienie w Elektromontażu Północ, prawie 46 lat. Zaczynał od maszynisty elektrowozu (na Polu I odkrywki Gosławice), był ślusarzem w warsztatach brykietowni i GWN, a po skończeniu Technikum Górniczego pracował jako technik mechanik, specjalista ds. normalizacji w Dziale Konstrukcyjnym, specjalista ds. szkolenia, a potem kierownik Zakładowego Ośrodka Kształcenia i Informacji. Pracując ukończył studia na Wydziale Historycznym UAM w Poznaniu. Emeryturą cieszył się od 2002 roku.

Jako historyk interesował się dziejami macierzystego zakładu i przygotował szereg publikacji o kopalni – z tych dokładnych opracowań korzystamy do dziś. Szczególnie mocno związany był z górniczą orkiestrą, nie opuścił żadnego jej koncertu. Był prawdziwym przyjacielem muzyków i autorem pierwszej historii zespołu.
Zaangażował się także w sprawy konińskiego muzeum – brał udział w jego powstawaniu, a potem przez długie lata reprezentował kopalnię w radzie muzeum. Swój galowy mundur przekazał na wystawę poświęconą wielkopolskiemu górnictwu.

Należał do generacji, która z pełnym oddaniem i prawdziwym entuzjazmem tworzyła konińskie zagłębie – nie tylko od strony technicznej, ale także społecznej; ważne były więzi koleżeńskie, wspólnie spędzane chwile po pracy, wycieczki i spotkania towarzyskie. Jako gorący orędownik pielęgnowania górniczych tradycji był działaczem, w pozytywnym znaczeniu tego słowa, Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa. Mało kto wie, że to właśnie pan Zygmunt opracował ceremoniały wręczania honorowych szpad i nadawania stopni górniczych, wzory te przejęły później inne kopalnie. Miał też spory udział w organizowaniu pierwszych Karczm Piwnych oraz wielu innych gwarkowych spotkań i uroczystości barbórkowych.

W swoich historycznych zainteresowaniach nie ograniczał się do kopalni. Urodził się i wychował na konińskiej starówce, sprawy miasta i jego okolic żywo Go interesowały. Był cenionym regionalistą, autorem wielu publikacji o Ziemi Konińskiej i przewodników po regionie. Długie lata współpracował z „Przeglądem Konińskim”, redagując rubrykę „Koniniana” .

Jedną z jego pasji była turystyka, uprawiał kajakarstwo i żeglarstwo, od młodych lat działał w PTTK. W 1967 roku na prośbę Powiatowego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki (za zgodą dyrekcji kopalni!) w godzinach pozasłużbowych oznakował szlaki turystyczne w powiecie konińskim.
Słynął z poczucia humoru. Jego liczne spotkania z czytelnikami (ostatnie odbyło się w styczniu tego roku) zawsze okraszał uśmiech i anegdoty.

Jego dokonania zostały docenione, otrzymał wiele odznaczeń. Najważniejsze z nich to: Złoty Krzyż Zasługi, Złota Odznaka Honorowa NOT, Srebrna Odznaka PTTK, Zasłużony Działacz Kultury, Zasłużony Działacz SITG, odznaki Za Zasługi dla Województwa Konińskiego i Za Zasługi dla Miasta Konina, Zasłużony Pracownik Kopalni Konin.

Dla nas był jednak przede wszystkim twórcą i pierwszym redaktorem naczelnym „Głosu Górnika”, pisma firmowego kopalni Konin. On wymyślił formułę GG i przez pierwsze lata kierował pracami naszego zespołu. Wspominamy Go z prawdziwym żalem.

Zygmunt Kowalczykiewicz zmarł 11 sierpnia 2020 roku, miał 83 lata. Mimo obostrzeń związanych z pandemią w uroczystości pogrzebowej uczestniczyli liczni przyjaciele i współpracownicy. Wiceprezydent Konina Witold Nowak przypomniał zasługi Zmarłego i ścisłe związki z miastem, ciepło wspominali Go koledzy z Towarzystwa Przyjaciół Konina i PTTK. Pożegnała Go także górnicza orkiestra wiązanką jego ulubionych melodii.       eg, po

Fot. Piotr Ordan

 

Dodaj komentarz