Schyłek lata

Schyłek lata i początek jesieni to pory, w których przyroda dzieli się z nami swoimi darami. W tym czasie ptaki mają pod dostatkiem jedzenia, a i okres wychowania młodych bardzo często mają już za sobą. Można przyjąć, że jest to dla nich czas spokoju i odpoczynku. Gromadzą więc zapasy tłuszczu przed daleką wędrówką na zimowiska. Wiele gatunków odlatuje do innych krajów, ale też wiele gatunków przylatuje z nich właśnie do nas. Świat skrzydlatych bowiem to świat ciągłych migracji, przemieszczania się w poszukiwaniu dobrych i bezpiecznych miejsc do bytowania, w których pożywienie jest najważniejszym czynnikiem.

Bocian biały – wizytówka polskiej wsi, jest wierny swojemu gniazdu. Co roku wraca w to samo miejsce i wraz ze stałą, tą samą partnerką wysiadują i wychowują młode. W jego menu znajdują się nie tylko żaby. Można powiedzieć, że żaby są tylko uzupełnieniem diety. Bociany najczęściej widujemy na polach i łąkach, gdzie bez problemu mogą zapolować na myszy, krety lub żmije. Potrafią też zjeść młodego zająca lub pisklęta innych ptaków. Odlatują z Polski w drugiej połowie sierpnia i zimują w dalekiej Afryce.

Żuraw – kolejny piękny ptak, który gniazduje w Polsce. Niestety zmiany klimatyczne i antropologiczne, takie jak osuszanie terenów, chemizacja rolnictwa, wycinanie lasów powodują ogromne zniszczenia ekosystemów, a tym samym niszczenie miejsc lęgowych tych ptaków. Żurawie możemy obserwować w dość licznych stadach na przelotach, kiedy stadnie żerują na naszych polach. Przepięknie się odzywają, przepięknie tańczą, a obserwacja ich to cudowny spektakl, zostawiający niesamowite wrażenia. Żurawie odlatują na zimowiska do innych krajów, choć czasami podczas łagodnych zim decydują się zostać.

Jaskółki – następna wizytówka naszego krajobrazu. Mamy u siebie trzy gatunki jaskółek: oknówka, dymówka i brzegówka. Oknówki i dymówki budują swoje gniazda w miejscach siedzib ludzkich. Kiedyś bez problemów mieszkały w stajniach, oborach czy chlewniach, a i miejskie bloki gęsto usiane były ich gniazdami. Niestety dziś najczęściej są przeganiane, a gniazda niszczone. Wykorzystują więc to, co mogą np. jakieś poddasza, mosty, gzymsy. W świecie zdominowanym przez człowieka jest im niezwykle trudno znaleźć spokojne i bezpieczne miejsce.
W ramach ciekawostki: na terenie bazy w Lubstowie spore stado jaskółek znalazło swój azyl w hali remontowej oddziału mechanicznego. Póki co pracownikom nie przeszkadza ich obecność, a ptaszki co roku wracają tu i wyprowadzają z sukcesem kolejne potomstwo. Jaskółka brzegówka w odróżnieniu od swoich sióstr gniazda buduje w ziemi. Najczęściej kopie swoje norki w piaskowych skarpach. Żwirownie, skarpy rzek, a nawet kopalniane wkopy to miejsca, w których możemy ją spotkać. Jaskółki zazwyczaj żyją w ogromnych koloniach liczących nawet kilkaset osobników. „ Największa kolonia brzegówek licząca ok. 2000 par gniazdowała kiedyś w ścianach kopalni piasku w Dąbrowie Górniczej na terenie Zagłębia Dąbrowskiego, która w czasie wylęgu i wychowu piskląt wstrzymywała prace przy wydobywaniu piasku” (Wikipedia). Ponieważ wszystkie jaskółki to stwory owadożerne, jesienią opuszczają nas i lecą w cieplejsze miejsca.

Przed nami czas pożegnań z niektórymi pierzastymi. Tym, którym udało się odchować potomstwo, można szczerze pogratulować, tym, którym się nie udało, życzyć powodzenia w następnym sezonie. Z utęsknieniem będziemy na nie czekać.

Tekst i zdjęcia Wioletta Kołodziejczyk

Fot.  1-  3   Jaskółki brzegówki
Fot.  4 – 5   Jaskółki dymówki
Fot.  6 – 10   Jaskółki oknówki

Dodaj komentarz