Podstęp w dobrej wierze

Ptaki to wdzięczne obiekty obserwacji, często uważane za symbol piękna przyrody. Czasem jednak ich obecność nie jest pożądana, na przykład na maszynach podstawowych pracujących na odkrywkach.

Koparki i zwałowarki odwiedzają najczęściej gołębie, ale zdarzają się też jastrzębie, pustułki i sowy. Skrzydlaci goście nie tyle przeszkadzają obsłudze w pracy, ile stwarzają zagrożenie. Ich odchody, zwłaszcza gołębi, są bardzo toksyczne, niszczą przewody i urządzenia stanowiące wyposażenie maszyn, a wymiana, naprawa czy malowanie uszkodzonych części to spory koszt.

Prawdziwa plaga gołębi wystąpiła dwa lata temu; jak naliczyli pracownicy odkrywki Jóźwin, w pewnym okresie było ich około dwustu. Należało coś z tym zrobić. Sprawą zajęli się inspektorzy SIP, razem ze służbą ochrony środowiska zastanawiali się nad sposobem pozbycia się ptaków tak, by im nie zaszkodzić.

Ponieważ nie było możliwości wyłapania i wywiezienia ptaków, postanowiono zakupić odstraszacze. To urządzenia, które imitują głosy ptaków drapieżnych. Głośniki zamontowano m. in. na zwałowarkach oraz koparkach Rs 560 i ERs 710. Metoda okazała się skuteczna, nagrania brzmią bardzo naturalnie i spełniają swoją rolę, dzięki temu większość ptactwa opuściła górnicze maszyny.     e

Na  zdjęciach  urządzenie  odstraszające  zamontowane  na  jóźwińskiej  koparce  ERs 710/1.    Fot. Piotr Ordan.

 

Dodaj komentarz