FUGO odchodzi w przeszłość

Do listy zamykanych w naszym regionie zakładów górniczych dołączyła Fabryka Urządzeń Górnictwa Odkrywkowego. Co prawda, w ostatnim czasie prace na rzecz kopalń węgla brunatnego stanowiły tylko ułamek działalności FUGO, ale nazwa wskazująca na górnicze korzenie firmy pozostała.

Fabryka wywodzi się z Głównych Warsztatów Naprawczych KWB „Konin”. Ich podstawowym zadaniem było „dokonywanie remontów taboru kolejowego, sprzętu wydobywczego oraz wykonywanie usług warsztatowych dla potrzeb przedsiębiorstwa.”

Główne Warsztaty Naprawcze zostały utworzone 1 stycznia 1962 roku, ich budowę rozpoczęto w 1958 roku w Marantowie. Jak podaje kronika kopalni:  początkowe  trudności  w zakresie  dokumentacji,  jak i wykonawstwa robót uniemożliwiały prowadzenie budowy w odpowiednim tempie. Właściwe roboty i odpowiednie ich tempo nastąpiło dopiero w roku 1959. Od tego czasu notowano widoczny postęp, czego pierwszym efektem było przekazanie do wstępnej eksploatacji części urządzeń w hali remontowej już 22 lipca 1962 roku, a więc o ponad pół roku przed planowanym terminem.

Projekt przewidywał zbudowanie, obok hali remontowej, także odlewni żeliwa, która pierwotnie miała wykonywać 1 200 ton odlewów rocznie. Jednak jeszcze w czasie budowy postanowiono zmienić technologię, by  zwiększyć  produkcję  do 3 500 ton  odlewów  rocznie  przy tej samej powierzchni hali. Jak odnotowano w kronice decyzja ta postawiła inwestora przed bardzo trudnym problemem zmiany dokumentacji z równoczesnym nieprzerwaniem robót. Pracownicy komórki nadzoru inwestycyjnego odbyli szereg narad z wykonawcami i Biurem Projektów, poczynili szereg interwencji w sprawie przyspieszenia dostaw.
Te starania przyniosły efekty i 22 lipca 1963 roku przekazano do eksploatacji piec łukowy półtonowy produkcji węgierskiej, stację prób mas, suszarki, mieszarki i suwnice oraz inne pomocnicze urządzenia pozwalające na podjęcie produkcji.

Kilka lat później, 1 stycznia 1966 roku, zgodnie z zarządzeniem ministra górnictwa i energetyki, GWN zostały wydzielone ze struktury kopalni i przekształcone w odrębne przedsiębiorstwo o nazwie Konińskie Zakłady Naprawcze Przemysłu Węgla Brunatnego, zwane potocznie „Kazetenami”. Nazwa Fabryka Urządzeń Górnictwa Odkrywkowego została wprowadzona w 1979 roku. W 1992 FUGO przekształciła się w jednoosobową spółkę skarbu państwa, a w 1995 została sprywatyzowana.

Przez cały czas zakład wytwarzał części oraz prowadził remonty maszyn dla kopalń naszego regionu, ale produkował też urządzenia dla przemysłu ciężkiego i stoczniowego, stopniowo przekształcając się w firmę typowo produkcyjną. Początkowo specjalizował się w wytwarzaniu przenośników taśmowych dla branży węglowej, do końca lat 1980. wykonał wielką ilość przenośników dla KWB Konin, Turów i Bełchatów, a także dla kopalń niemieckich (w tym Janschwalde) i ukraińskich.

Na początku lat 1990. fabryka z powodzeniem weszła na rynek stoczniowy i konstrukcji dźwigowych; rozpoczęła produkcję m. in. kolumn żurawi i kompletnych konstrukcji dźwigów portowych, luków okrętowych, bębnów oraz kolumn elektrowni wiatrowych. Pod koniec ubiegłego wieku firma dynamicznie się rozwijała, notując stały wzrost sprzedaży i eksportu. Wśród jej klientów były nie tylko polskie zakłady – kopalnie i elektrownie, Stocznia Szczecińska, Huta Katowice czy Mostostal Warszawa (FUGO była wykonawcą konstrukcji stalowych dla Trasy Siekierkowskiej) – ale także firmy zagraniczne: kopalnie z Czech i Niemiec oraz stocznie duńskie i fińskie.

W latach świetności zakład zatrudniał 950 pracowników, w tym prawie 60 wysoko kwalifikowanych inżynierów. Fabryka dysponowała nowoczesnymi urządzeniami, dzięki temu jej produkty spełniały międzynarodowe standardy. Bogaty park maszynowy, szczególnie w pionie obróbki mechanicznej, pozwalał na wykonywanie detali o najwyższym stopniu przetworzenia, jak koła zębate czy korpusy przekładni. Wiele obrabiarek – tokarek, frezarek i wytaczarek – było sterowanych numerycznie, co umożliwiało obrabianie elementów o bardzo złożonych kształtach, zapewniało też wysoką powtarzalność i dokładność detali wytwarzanych seryjnie. Fabryka specjalizowała się także w produkcji elementów wielkogabarytowych o wadze do 30 ton i średnicy 2,6 m. Posiadała własną hartownię, umożliwiającą obróbkę cieplną powierzchniową, w tym unikatową w skali kraju metodę głębokiego hartowania kół jezdnych.
Dysponowała też własnym zapleczem laboratoryjno-badawczym i kontroli jakości, wyposażonym w nowoczesne narzędzia pomiarowe. Dzięki nim można było prowadzić wszechstronne badania nieniszczące, wytrzymałościowe, metalograficzne i chemiczne.

Przez cały czas fabryka realizowała zamówienia kopalni Konin, przykładem udanej współpracy może być ładowarko-zwałowarka ŁZKS 500, która od 2008 roku jest wykorzystywana na placu składowym węgla w Kleczewie.

W 2016 roku FUGO kupiła grupa ZAMET, która rok później sprzedała ją na rzecz Famur Famak. Nic wówczas nie wskazywało na załamanie działalności. Jeszcze dwa lata temu firma nawiązała współpracę z Zespołem Szkół Górniczo-Energetycznych, obejmując swoim patronatem kilka klas technicznych. Zakład oferował pomoc finansową i sprzętową w doposażeniu szkolnej pracowni zawodowej,  umożliwił  uczniom  odbywanie  praktyk  i  wycieczek  dydaktycznych  na  terenie fabryki, a najlepszym z nich zapewnił stypendia i możliwość zatrudnienia.

Niestety, 15 września br. Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników zdecydowało o rozwiązaniu spółki. Przyczyną tej decyzji jest zła sytuacja finansowa firmy, spowodowana głównie epidemią, która wpłynęła na drastyczny spadek zamówień oraz wpływu należności od klientów za wykonane już usługi. W sytuacji, gdy zagrożona jest płynność finansowa, NZW postawiło firmę w stan likwidacji. Fabryka ma zostać zamknięta w styczniu 2021 roku. Szkoda, bo w ten sposób odejdzie w przeszłość firma z ogromnym dorobkiem i doświadczeniem, a co więcej – jeden z poważnych pracodawców w naszym regionie.

Na zakończenie ciekawostka. Pracownicy FUGO żartowali, że spółka ma do morza tylko 3,5 km, tyle bowiem wynosiła odległość od fabryki do portu w Morzysławiu, stanowiącego własność spółki. Po przebudowie portu, mając bezpośredni dostęp do Warty, fabryka mogła transportować swoje wyroby drogą wodną, co też czyniła jeszcze w pierwszych latach obecnego wieku.       eg

Fot. archiwum
1  –  Makieta Głównych Warsztatów Naprawczych wykonana przez projektanta – Dolnośląskie Biuro Projektów Górniczych
2 i 3  – Główne Warsztaty Naprawcze, hala obrabiarek
4 i 5  – Hala remontu wagonów GWN
6  –  Pierwszy odlew w GWN, rok 1963
7  –  ŁZKS 500 na placu składowym w Kleczewie   (fot. Piotr Ordan)
8  –  Hala Fabryki Urządzeń Górnictwa Odkrywkowego
9  –  Suwnica nabrzeżowa do przeładunku koncentratu rud metali zmontowana przez FUGO w 2018 roku dla portu w Algierii

 

Dodaj komentarz