Nadzieja dla Kozarzewka

Gmina Kazimierz Biskupi przejęła od Skarbu Państwa zbiornik wodny w Kozarzewku wraz z gruntami przyległymi i zamierza zagospodarować ten teren.

Jest to obszar po odkrywce Kazimierz Południe, która działała w latach 1965 – 1997. Na jej dawnym terenie powstało lotnisko, obszary leśne, a także niewielki osadnik, który dzisiaj jest zarybionym zbiornikiem chętnie odwiedzanym przez wędkarzy. Natomiast w wyrobisku końcowym utworzono 65-hektarowe jeziorko znane jako zbiornik w Kozarzewku.

Akwen i jego otoczenie powstało w porozumieniu z gminą Kazimierz Biskupi. Zbiornik został przedzielony półwyspem na dwie części, utworzono także niewielkie wyspy, a brzegi umocniono geokratą o szerokości 12 m. Jeziorko otoczyły plaże piaszczyste i trawiaste, teren wokół obsadzono setkami klonów, dębów, jesionów, lip i modrzewi oraz krzewów. Bardzo szybko pojawiły się tam zwierzęta: zające, bażanty i sarny. Miejsce to wkrótce stało się popularne wśród okolicznych mieszkańców, którzy chętnie przyjeżdżali nad wodę, by tam wypoczywać całymi rodzinami.

Kompleks rekreacyjny w Kozarzewku doczekał się uznania ze strony kapituły konkursu Wielkopolski HIT, który przyznał kopalni tę nagrodę w 2003 roku. Mimo walorów tego terenu gmina nie była zainteresowana jego przejęciem, więc kopalnia zrzekła się jeziora, a pozostałe grunty zostały sprzedane.
Utworzenie akwenu i zagospodarowanie jego otoczenia wymagało niemałych nakładów finansowych i ogromu pracy. W ostatnich latach teren ten ulegał stopniowej degradacji, wyraźnie można było zauważyć brak troski ze strony nowych właścicieli, co ze smutkiem obserwowali pracownicy kopalni.

Sytuacja zmieniła się w ubiegłym roku – samorząd gminy Kazimierz zainteresował się Kozarzewkiem i postanowił odzyskać tę nieruchomość. Pod koniec grudnia został podpisany akt notarialny pomiędzy starostą konińskim Stanisławem Bielikiem, reprezentującym Skarb Państwa, a wójtem gminy Kazimierz Biskupi Grzegorzem Maciejewskim. Akt dotyczył przejęcia przez gminę zbiornika wodnego w Kozarzewku wraz z gruntami przyległymi o łącznej powierzchni 115 ha. Wartość tej nieruchomości wynosi ponad 5 mln zł. – Cieszę się, że jest konkretny gospodarz tego terenu – podkreślił starosta Stanisław Bielik.

Zadowolenia z tego faktu nie kryje także Paweł Markowski, prezes PAK KWB Konin: Cieszy mnie to z dwóch powodów. Po pierwsze w świadomości społeczeństwa cały czas funkcjonuje przekonanie, że górnictwo, szczególnie węgla brunatnego, to szkody dla środowiska. Wszyscy widzą tylko jedną stronę. Oczywiście, w trakcie górnictwo jest uciążliwe, ale Kozarzewek jest przykładem, że po zakończeniu inwestycji możemy oddać społeczeństwu teren lepszy niż był przed. Cieszę się też, bo większość mieszkańców gminy Kazimierz Biskupi była lub jest związana z funkcjonowaniem kopalni. Oni będą tu przyjeżdżać, wypoczywać. To wielka radość, że po nas nie zostanie zdegradowany teren, ale coś atrakcyjnego.

Co zatem powstanie na terenie Kozarzewka? – Mamy ogromne plany związane z tą nieruchomością. W tej chwili przygotowujemy wytyczne do projektu koncepcji programowo – przestrzennej. Chcemy, by był to obiekt atrakcyjny pod względem turystycznym i rekreacyjnym. Już dziś możemy powiedzieć, że na pewno powstanie tam ścieżka pieszo – rowerowa okalająca cały zbiornik, a to jest przecież ponad 5 kilometrów, plaża, tereny rekreacji sportowej, pomosty i inne atrakcje na wodzie. Na przejętym terenie są dwie wyspy i półwysep, które są dodatkowymi atrakcjami tego terenu. Będzie to ciekawie miejsce na mapie naszej gminy, nie tylko pod względem turystycznym, ale i wypoczynkowym. Na pewno większa część zachowa naturalne walory przyrodnicze bez ingerencji technicznej. Myślę, że każdy kto tam przyjedzie, znajdzie coś dla siebie. Na terenie naszej gminy brakowało takiego miejsca – powiedział wójt Grzegorz Maciejewski.

Jest zatem nadzieja dla Kozarzewka. To bardzo dobra wiadomość, bo zbiornik i jego otoczenie – odpowiednio zadbane – mogą być pięknym miejscem rekreacji, prawdziwą wizytówką gminy.      eg, kł

1 – 3    Zbiornik zimową porą  (fot. Marcin Oliński)
4 – 6   Czy Kozarzewek znów stanie się miejscem wypoczynku?   (fot. Piotr Ordan)

 

Dodaj komentarz