Jak  podaje „Parkiet”  w  drugim  tygodniu lutego  cena  uprawnień  do emisji  CO2  przekroczyła 40 euro za tonę. Rekord padł na giełdzie londyńskiej, także cena na giełdzie w Lipsku była bliska tej kwoty. Zatem już w lutym 2021 r. osiągnięto poziom, który – według niedawnych rządowych prognoz – miał być możliwy dopiero w roku 2040.

Zdaniem analityków, skoki cen uprawnień do emisji miały związek z falą mrozów, bowiem ceny CO2 rosną wraz z zapotrzebowaniem na energię. Pewną rolę odegrały także podwyżki cen gazu.
Wysokie koszty emisji przełożyły się na ceny prądu na Towarowej Giełdzie Energii. Od początku miesiąca cena w kontraktach z dostawą na przyszły rok wzrosła o 8 proc. W piątek 12 lutego średnia stawka wynosiła 276,56 zł za megawatogodzinę.

Fala  mrozów  przełożyła  się również  na rekord  zapotrzebowania  na energię  elektryczną  w Polsce. W piątek 12 lutego o godz. 10.45 popyt sięgnął 27,62 GW i był o ponad 200 MW wyższy od poprzedniego rekordu z 18 stycznia br. Polskie Sieci Elektroenergetyczne poinformowały, że bardzo wysoki popyt utrzymywał się przez cały mroźny tydzień, w szczycie porannym zbliżając się do poziomów rekordowych. Zwiększone zapotrzebowanie zostało zaspokojone przede wszystkim dzięki produkcji krajowych elektrowni.

W momencie rekordowego zapotrzebowania import do Polski wyniósł około 900 MW, w tym czasie  produkcja  krajowych  źródeł   fotowoltaicznych  osiągnęła  około  1  GW.   Z  podobną  mocą  pracowały także elektrownie wiatrowe.

Źródło: „Parkiet”, 15 lutego 2021

 

Dodaj komentarz