Ludzka twarz transformacji

Tematem dorocznej konferencji Polityki Insight (15 – 19 lutego 2021 r.) była sprawiedliwa transformacja energetyczna. W dyskusji wzięła udział Alicja Messerszmidt, przewodnicząca MZZ PIT „Kadra” przy PAK KWB Konin.

Na pytanie, jak transformację oceniają pracownicy kopalni węgla brunatnego i elektrowni konwencjonalnych, jakie są ich obawy i czy transformacja ma szansę mieć ludzką twarz, Alicja Messerszmidt odpowiedziała:
Górnictwo węgla brunatnego bardzo różni się od branży węgla kamiennego. Pracownicy w sektorze węgla kamiennego zawsze mieli uprzywilejowane pozycje. To duża grupa społeczna ze Śląska, z którą wszyscy bardzo się liczą, z którą nigdy nie mogliśmy się porównywać. Różnice zauważyliśmy szczególnie mocno w momencie prywatyzacji, trudno nam było cokolwiek załatwić, bo byliśmy uważani za „tych od prywaciarza”, chociaż energia elektryczna wytwarzana przez ZE PAK jest odbierana przez PSE i przekazywana odbiorcom.
Bez pomocy państwa polskiego, region konińsko-turkowski stanie się drugim Wałbrzychem, miastem ludzi bezrobotnych. Już dzisiaj stopa bezrobocia w Koninie kształtuje się na poziomie 7%, w powiecie konińskim na poziomie 9,4 %, podczas gdy w Wielkopolsce 3,7 %, w Polsce 6,1 %. Spodziewam się, że stopa bezrobocia w naszym regionie będzie wzrastała, gdyż będą zamykane kolejne odkrywki. Szacujemy, że w Grupie Kapitałowej ZE PAK pracę straci około 6,5 tysiąca pracowników, biorąc pod uwagę ich rodziny – bez środków do życia zostanie około 26 tysięcy osób. Należy też pamiętać, że jedno miejsce pracy w górnictwie generuje 6 miejsc w innych sektorach. Z grupą kapitałową współpracują inne firmy, zależne od ZE PAK-u i uważam, że te podmioty, jak i polski rząd, nie do końca zdają sobie sprawę ze skutków zmian w regionie. Nastąpi ubóstwo i wyludnienie, w latach 80-tych w Koninie mieszkało 89 tysięcy osób, a dziś mamy 66 tysięcy. Konin stał się miastem ludzi starszych, młodzież wyjeżdża na studia do dużych miast i nie wraca, mając tam oferty dobrze płatnej pracy, czego my w regionie nie możemy zagwarantować.
A jeżeli chodzi o ludzką twarz transformacji, to w pierwszej kolejności powinni ją pokazać parlamentarzyści, polski rząd oraz lokalni samorządowcy. Parlamentarzyści poprzez uchwalanie ustaw, które zagwarantują pracownikom branży węgla brunatnego przywileje takie, jak dla węgla kamiennego. Rząd poprzez zapewnienie środków i umożliwienie pracownikom kopalń odejścia na emerytury górnicze, natomiast samorządy powinny zadbać o inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy. Jeżeli te trzy warunki zostaną spełnione, to podpiszę się po tym i będę mówiła, że transformacja ma ludzką twarz.
Kluczowe są emerytury górnicze, osłony dla pracowników, których nie mamy zagwarantowanych. Jeśli nastąpi transformacja bez zabezpieczenia, to nie będzie tylu miejsc pracy, żeby ludzie się odnaleźli.
Jako grupa związkowa pracujemy nad zabezpieczeniami dla pracowników. Uważamy, że 75 % środków unijnych powinno być przeznaczonych na wsparcie dla GK ZE PAK z przeznaczeniem na uruchomienie systemów aktywizacyjnych. Konieczne są urlopy górnicze dla pracowników, którzy jeszcze przez cztery lata nie nabędą uprawnień emerytalnych oraz zasiłki socjalne dla pozostałych pracowników likwidowanego zakładu. Trzeba stworzyć nowe miejsca pracy w innych sektorach, stworzyć innowacyjne przedsiębiorstwa oraz nowe możliwości rozwoju na bazie już istniejącej infrastruktury przedsiębiorstw. Na przykład wykorzystać infrastrukturę kolei górniczych – tu ZZ „Kadra” złożył wniosek o utworzenie podmiotu gospodarczego realizującego przewozy kolejowe, naprawy taboru i infrastruktury. Następnie udzielanie pożyczek na preferencyjnych warunkach w celu podjęcia działalności gospodarczej, bezpłatne doradztwo psychologiczne i zawodowe, kursy oraz szkolenia organizowane w celu przekwalifikowania, pomoc w poszukiwaniu nowych miejsc pracy, doradztwo oraz wsparcie finansowe w przypadku rozpoczęcia działalności gospodarczej, a także preferencyjne zasady zatrudniania pracowników z likwidowanego sektora przez firmy w powiatach Konin, Koło, Turek przy zastosowaniu ulg podatkowych, kredytów i pożyczek. Możliwości korzystania przez tych przedsiębiorców ze środków unijnych, budżetu państwa i instytucji finansowych. Dla nas najważniejszy jest człowiek, pieniądze unijne winne być przeznaczone przede wszystkim dla pracowników z regionu, w którym kopalnia będzie zamknięta. Takie jest nasze stanowisko.
Właściwie proces likwidacji branży węgla brunatnego rozpoczął się z chwila wygaszenia Elektrowni Adamów z dniem 1 stycznia 2018 roku. Tych pracowników już nie ma, ale z tyłu głowy mamy, że ci ludzie też zostali bez pracy. Zgadzam się z tym, że działalność naszych firm ma ogromne znaczenie dla okolicznych małych miejscowości – budżety gmin w głównej mierze opierają się na podatkach, które odprowadzała kopalnia. Poza tym wielu mieszkańców tych gmin znalazło zatrudnienie w GK ZE PAK. z tym również lokalna samorządy będą musiały się zmierzyć po zakończeniu działalności kopalń – gminy nie dostaną pieniędzy do budżetu, a zostaną z ludźmi bez pracy.
Myślimy cały czas o tym, jak z tego wybrnąć, jak znaleźć miejsca pracy. Ale włodarze tych gmin muszą też pamiętać o tym, że otrzymując tak wysokie podatki powinni zatrudnić ludzi u siebie w gminie, chociaż po parę miejsc, nie liczyć na to, że wszystko załatwi ZE PAK.

Gościem panelu dyskusyjnego był Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Mówił m.in. o energetycznym ubóstwie i geopolitycznych konsekwencjach dekarbonizacji, szansach na spowolnienie globalnego ocieplenia, o szansach wynikających z wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu oraz o korzyściach ze międzynarodowej współpracy, która sprawiła, że Europa – wytyczając strategię – nie jest obecnie sama. Wskazywał też na historyczny rozwój i specyfikę krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a także na możliwości powstania nowych specjalizacji, także w Polsce. – Rozmawiałem niedawno ze związkami zawodowymi i mogę powiedzieć, że nie ma przyszłości dla węgla, lecz pozostaje pytanie jak od tego paliwa odchodzić. To ma być sprawiedliwa transformacja albo w ogóle jej nie będzie – powiedział Frans Timmermans.
W dyskusji uczestniczył także Karsten Wildberger, członek zarządu E.ON SE, oraz Małgorzata Kasprzak, analityk Ember, i Izabela Zygmunt z Polskiej Zielonej Sieci i CEE Bankwatch Network.

 

Dodaj komentarz