Atom i wodór zamiast węgla

BiznesAlert.pl opublikował rozmowę z prezesem ZE PAK Piotrem Woźnym. Oto fragmenty.

Czy odchodzenie od węgla w ZE PAK jest wyzwaniem?
Piotr Woźny: Transformacja energetyczna jest gigantycznym wyzwaniem z perspektywy wszystkich regionów energetyczno-węglowych w Polsce.(…) O ile koncept transformacji energetycznej jest dosyć prosty i wynika z unijnej polityki klimatycznej, o tyle do drastycznej zmiany społecznej wynikającej z transformacji energetycznej każdy region węglowy w Polsce musi podejść w sposób indywidualny. Wydaje mi się, że to będzie największym wyzwaniem dla każdego z sześciu regionów węglowych w Polsce.

Zapowiadane są środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i reforma w postaci Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Co z tego koszyka jest potrzebne ZE PAK? Czy jest czas, aby czekać na te reformy?
ZE PAK otrzymał stosunkowo jednoznaczne sygnały od rządu. Aktywa wytwórcze ZE PAK nie zostaną wzięte pod uwagę przy tworzeniu NABE. Natomiast kiedy pojawiła się propozycja zawarcia porozumienia społecznego pomiędzy pracownikami spółek, które mają trafić do NABE, udało się – dzięki wielkiemu zaangażowaniu związków zawodowych ZE PAK – spowodować, że zapisy projektu porozumienia przewidują objęcie nim wszystkich pracowników sektora energetyczno–węglowego w Polsce, a nie tylko pracowników spółek Skarbu Państwa. To krok w dobrą stronę. Jeżeli efektem działań związanych z tworzeniem NABE będzie reforma pakietu uprawnień emerytalnych przysługujących pracownikom sektora, to uprawnieniami tymi powinni zostać objęci również pracownicy prywatnych spółek. To oni są na pierwszym froncie transformacji energetycznej.

Nie da się skutecznie przeprowadzić transformacji regionów energetyczno-węglowych bez zapowiadanych szumnie środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. ZE PAK jest w awangardzie tego całego procesu transformacyjnego.

Jaka  byłaby  strategia energetyczna  ZE PAK  do  2040 roku,  uwzględniająca   OZE,  atom  i  inne rozwiązania,  których   państwo   teraz   szukają?                                                                                                                        Mamy wskazane konkretne daty wyłączenia bloków węglowych. (…) Z końcem 2023 roku odstawiamy blok numer 5, z końcem 2024 roku odstawiamy bloki numer 1 i 2, a z kolei do 2030 roku zostajemy z naszym najnowocześniejszym blokiem numer 9, oddanym do użytku w 2007 roku. Czyli do 2030 roku mamy ścisłe określone harmonogramy wygaszania naszych bloków na węgiel brunatny. Z tym też skorelowana jest praca naszej kopalni. W 2022 roku dwie odkrywki kończą działalność, bo tam po prostu kończy się węgiel. Zostajemy na ostatniej odkrywce Tomisławice, z której będzie pochodził węgiel przeznaczony do funkcjonowania elektrowni do zamknięcia bloków na węgiel brunatny. (…)

Równolegle prowadzimy proces transformacyjny. W Elektrowni Konin nie mamy już w tej chwili żadnej działającej jednostki na węgiel. Mamy tam jeden blok biomasowy o mocy 50 MW, dający ciepło systemowe dla Konina i produkujący również energię elektryczną.
Z początkiem przyszłego roku oddajemy do użytku drugi kocioł biomasowy o mocy 50 MW. Dwa tygodnie temu udało nam się oddać do użytku największą elektrownię słoneczną w Polsce o mocy 70 MW w Brudzewie, która zbudowana została na zrekultywowanych terenach pogórniczych. Udało nam się też w ostatnim czasie kupić tutaj w okolicy projekt wiatrowy na 17,5 megawata, którym ma być oddany do użytku za dwa lata. (…) Mamy apetyt na to, aby budować podobne instalacje i mamy do tego tereny, które kiedyś wykorzystywane były do eksploatacji węgla brunatnego.
W Elektrowni Konin udało nam się pozyskać pozwolenie środowiskowe na zainstalowanie do 50 megawatów elektrolizerów. W tej chwili mamy zamówiony pierwszy elektrolizer o mocy 2,5 MW z możliwością bardzo prostej rozbudowy. Zamierzamy rozpocząć naszą przygodę z produkcją zielonego wodoru. Nasza spółka córka Polski Autobus Wodorowy właśnie kończy prace nad prototypem autobusu wodorowego w Świdniku. Nasz pomysł sprowadza się do tego, by przygotować cały łańcuch wartości, czyli produkcję, dystrybucję wodoru i użytkowanie go dla potrzeb transportowych, żeby to wszystko przetestować i żeby być gotowym na kolejne wyzwania, które stoją przed Polską, jeżeli chodzi o gospodarkę wodorową.

Duży czy mały atom? W Polsce, czy poza nią? Jaka będzie jego rola z punktu widzenia strategii ZE PAK?
Pątnów jest lokalizacją, której walory zostały docenione w zaktualizowanym Programie Polskiej Energetyki Jądrowej opublikowanym przez Radę Ministrów. (…) Nasz program nie jest konkurencją do rządowego programu energetyki jądrowej. Myślimy o małych reaktorach.
Mamy umowę, którą podpisaliśmy ze spółką pana Michała Sołowowa. Jest podział ról, strona pana Sołowowa odpowiada za kwestie technologii, kwestie know how. Po naszej stronie jest kwestia dotycząca lokalizacji. Udało nam się już uzyskać od Prezesa UOKiK zgodę na stworzenie takiej wspólnej spółki. Obecnie pracujemy to nad zdefiniowaniem wszystkich elementów, które musiałyby być wniesione do wspólnej spółki.(…) Nie chcemy budować pierwszej tego typu na świecie instalacji, patrzymy na to, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. Obserwujemy toczące się tam procesy certyfikacyjne i czekamy na moment, w którym będzie wiadomo, że tam wszystko zostało obejrzane, pobłogosławione przez regulatorów, przez instytucje odpowiedzialne za kwestie bezpieczeństwa wytwarzania energii.(…)

Pamiętajmy, że nie możemy podchodzić do transformacji jako do wyzwania gospodarczego, jakim byłaby historia zamiany emisyjnego miksu energetycznego na bezemisyjny. We wschodniej Wielkopolsce jesteśmy największym pracodawcą. Na początku 2020 roku zatrudnialiśmy 4,5 tysiąca osób, przez 7 miesięcy tysiąc osób odeszło z pracy, czy to na skutek uprawnień emerytalnych, czy to na skutek procesów restrukturyzacyjnych. To pokazuje, jak intensywne jest tempo transformacji. Nie można przy tym zapominać właśnie o konieczności zajęcia się osobami, które tracą pracę na skutek tego, że sektor energetyczny w Polsce albo zaczął już, albo za chwilę będzie musiał się intensywnie przekształcać. To są wspólne wyzwania, czy to dla prywatnego pracodawcy, czy dla sektora publicznego. To jest największe pole do współpracy dla nas, bo my po prostu wiemy i jasno to mówimy, że nie da się przeprowadzić akceptowalnej społecznie transformacji energetycznej regionu bez wsparcia z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Dlatego bardzo liczymy na uzyskanie tych środków i kierowanie pieniędzy do tych, którzy ich najbardziej potrzebują, czyli do pracowników grupy kapitałowej ZE PAK.

Źródło:   BiznesAlert.pl,    19 listopada 2021

 

Dodaj komentarz