750 metrów pod ziemią

Kopalnia Soli w Kłodawie była celem kolejnej wycieczki technicznej zorganizowanej 1 lipca przez Koło Zakładowe Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa przy PAK KWB Konin S.A. W wyjeździe uczestniczyła grupa 26 osób.
Na miejscu przywitał nas prezes Koła Zakładowego SITG kopalni w Kłodawie Przemysław Łuc. Po krótkim szkoleniu w Stacji Ratownictwa Górniczego i złożeniu podpisu stwierdzającego, że jesteśmy świadomi zjazdu do kopalni, w szatni wyposażono nas w ubrania, kaski, lampy oraz aparaty ucieczkowe. Przed zjazdem przewodnik przybliżył nam historię i obecną działalność kopalni.
Do wnętrza ziemi, na poziom 600 metrów, zjechaliśmy szybem o nazwie Michał. Trasa prowadziła korytarzami, które nadal wykorzystywane są do transportu wydobytej soli. Czasami prowadzą nimi prawdziwe magistrale, z dwiema nitkami torów, na których stoją wagoniki z urobkiem. W trakcie zwiedzania widzieliśmy różne gatunki i rodzaje soli produkowanej w Kłodawie. Jest wśród nich zarówno klasyczna sól biała, stosowana w kuchni czy kosmetyce, ale także wyjątkowo piękna sól różowa. Prawdziwą rzadkością są kryształy soli zabarwione na błękitno.
W kłodawskiej kopalni stosuje się wyłącznie komorowy system eksploatacji, z pozostawieniem półek i filarów międzykomorowych. Przechodząc obok kaplicy św. Kingi, patronki górników, można było zauważyć strop pokryty małymi stalaktytami solnymi.
Na jeszcze niższy poziom 750 metrów pod powierzchnię ziemi zwiozła nas następna winda, do której pojechaliśmy kolejką wykorzystywaną przez pracowników kopalni. Po opuszczeniu windy przeszliśmy na przodek, tam mogliśmy obserwować prace przy wydobywaniu soli, czyli uwijające się ładowarki, załadunek soli na wagoniki oraz wiertnicę, którą wykonuje się otwory w ścianie w celu rozmieszczenia ładunków wybuchowych. Ładunki te zakładane są pod koniec zmiany, a odpalenie następuje zdalnie z powierzchni, pomiędzy zmianami, gdy pod ziemią nie ma absolutnie nikogo.
Wielu z nas interesowały szczegóły związane z wydobyciem, utrzymaniem komór oraz procesem przeróbczym. Koledzy za najcenniejsze uznali właśnie to, że mogli zobaczyć wydobycie i transport soli oraz sprzęt wykorzystywany pod ziemią. Przekonaliśmy się, że to bardzo ciekawy zakład. Kończąc nasz pobyt w kopalni zwiedziliśmy również trasę wycieczkową.
Po powrocie na powierzchnię udaliśmy się do gospodarstwa agroturystycznego, gdzie odbyło się bardzo sympatyczne spotkanie integracyjne z kołem SITG kopalni w Kłodawie.

Tekst i zdjęcia Grzegorz Witkowski

Dodaj komentarz