Jeszcze raz o wodzie dla jezior

Pisaliśmy już o projekcie odbudowy zasobów wodnych w jeziorach Powidzkiego Parku Krajobrazowego poprzez wykorzystanie zbiorników po odkrywkach Kazimierz Północ i Jóźwin II B oraz przystosowanie Kanału Ślesińskiego do przerzutu wód (patrz „Więcej wody dla jezior”). Przypomnijmy, że inicjatorami tego przedsięwzięcia są Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz ZE PAK S.A, a podmiotami wspierającymi: województwo wielkopolskie, Lasy Państwowe oraz powiaty i gminy naszego regionu.

W ostatnim numerze „Przeglądu Konińskiego” została opublikowana wypowiedź prezesa Piotra Woźnego na temat tego projektu.

Czy podpisane porozumienie daje realną szansę na odbudowę poziomu wód w rejonie Powidzkiego Parku Krajobrazowego?
— Dzięki porozumieniu, które podpisaliśmy, przywrócimy poziom wód powierzchniowych i podziemnych do poziomu, jaki mieliśmy na początku lat 80. I to w krótkim czasie. Zalanie natomiast wyrobisk wodą z Warty i utworzenie tak dużych zbiorników to najlepszy sposób na odtworzenie tych zasobów, ale także przeciwdziałanie skutkom suszy i powodzi. To pierwsza tak realna szansa.

Jaka jest rola ZE PAK w tym przedsięwzięciu?
— Obecnie jesteśmy na końcowym etapie uzgadniania ostatecznej trasy projektowanego rurociągu i lokalizacji pompowni, który będzie zasilał zbiornik Kleczew wodami z Warty. Rozpoczynamy również opracowywanie dokumentacji dla tego zadania. Poza tym opracowujemy również projekty na potrzeby budowy łączników pomiędzy zbiornikami po odkrywkach Kazimierz Północ i Jóźwin IIB, na podstawie których zbudujemy tę część infrastruktury.
Przerzut wody do zbiorników będzie realizowany przy wykorzystaniu nie tylko wybudowanej przez nas nowej, ale także tej istniejącej już infrastruktury ZE PAK i PGW WP. Ważne dla nas jest, że umówiliśmy się z pozostałymi sygnatariuszami na wspólne finansowanie kwoty wkładu własnego dla tej inwestycji. Zgodnie z założeniami projektu Fundusz Sprawiedliwej Transformacji pokryje 70% jej kosztów. Na dzień podpisania listu intencyjnego koszty realizacji całej inwestycji oszacowano na poziomie 35 mln zł. Co prawda list, który podpisaliśmy, nie obejmuje tych zadań, ale ZE PAK sfinansuje także wybudowanie łączników między zbiornikami po odkrywkach Kazimierz Północ i Jóźwin IIB. Jest to zadanie niezbędne dla powodzenia całej inwestycji.

Dzisiejsza aktywność ZE PAK w odbudowę zasobów wód w Wielkopolsce Wschodniej świadczy, że interesy lokalnych mieszkańców nie są obojętne spółce?
— Przez 70 lat była tu prowadzona działalność górnicza. Odkrywkowa eksploatacja węgla brunatnego, a tak naprawdę odwodnienia górnicze prowadzone wokół pobliskich odkrywek węgla brunatnego, bynajmniej nie pomagało w zachowaniu poziomu wód w jeziorach Powidzkiego Parku Krajobrazowego. Znamy już datę zakończenia tej działalności — to koniec 2024 roku i trzeba po sobie posprzątać, a zwłaszcza uporządkować stosunki wodne na tym terenie.
Podpisane porozumienie pozwala przywrócić w krótkim czasie to, co utracili w związku z naszą działalnością, ale także zmianom klimatycznym i niskim poziomom opadów tutejsi mieszkańcy. Wsłuchujemy się w ich potrzeby i oczekiwania. Mamy na uwadze, aby zbiorniki wodne, które powstaną po zamkniętych odkrywkach, nie tylko przyczyniły się do odbudowy systemu hydrologicznego, ale także przyniosły wiele korzyści dla tego regionu. Już na etapie ich zalewania kształtujemy je tak, aby służyły w przyszłości jako miejsca rekreacji, wypoczynku. Aby dały początek nowym inwestycjom związanym choćby z turystyką. Wielkopolska Wschodnia to także obszar rolniczy. Toteż tempo realizacji inwestycji jest podyktowane również potrzebami rolników. Chcemy zatem jak najszybciej móc przeciwdziałać zarówno suszy jak i powodziom, które wiemy, że dotykają ich gospodarstw.

— Jak Pan ocenia współpracę z Wodami Polskimi i pozostałymi partnerami?
— Projekt ten w całości jest realizowany pod ścisłym nadzorem Wód Polskich, które są właścicielami i regulatorami wszystkich wód państwowych. Dzięki ich determinacji, ale też wiedzy, projekt ten od samego początku jest sprawnie i szybko realizowany. To Wody Polskie będą sterować przepływami wody tak, aby jak najszybciej zalać zbiorniki pokopalniane. Nieoceniony jest tu również udział marszałka, powiatów i gmin. Umówiliśmy się na taką szeroką współpracę, bo wszystkim nam zależy na bezpieczeństwie wodnym naszych mieszkańców. Tylko takie porozumienie i aktywne jak dotąd zaangażowanie wszystkich partnerów może zakończyć tę inwestycję wielkim sukcesem.

Źródło: „Przegląd Koniński”, 22 listopada 2022

Na zdjęciu zbiornik Kleczew po odkrywce Kazimierz Północ w 2018 roku. Fot. Michał Szelest

Dodaj komentarz