Spółki energetyczne, uwolnione od aktywów węglowych, będą się mogły rozwijać w ramach NABE  – uważa prezes PGE Wojciech Dąbrowski.

Instytucje finansowe, ubezpieczyciele, banki, nie chcą finansować przedsiębiorstw, które mają w swoim portfolio źródła zasilane węglem. Stąd ta cała operacja, polegająca na wydzielaniu aktywów węglowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) – powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski.

Jego zdaniem NABE, która ma powstać pod koniec marca przyszłego roku, zagwarantuje bezpieczeństwo energetyczne na najbliższe 15, 20, a może nawet 25 lat. – To jest proces porównywalny z przemianami, które następowały w gospodarce na początku lat 90-tych,  przełomowy dla polskiej elektroenergetyki – ocenił Wojciech Dąbrowski. Dodał, że w efekcie powstanie największy producent energii elektrycznej w Polsce, kontrolowany przez państwo.

Będziemy mogli zainwestować więcej w odnawialne źródła energii. Bo dzisiaj klienci od nas oczekują energii ekologicznej, wytwarzanej w ekologicznych źródłach – powiedział prezes PGE. Grupa jest największym inwestorem w farmy lądowe oraz wiatrowe na Bałtyku, do 2040 r. moc tych ostatnich osiągnie co najmniej 6,5 GW.

PGE podaje, że jest największym w Polsce przedsiębiorstwem sektora elektroenergetycznego pod względem przychodów i generowanego zysku. Dzięki połączeniu własnych zasobów paliwa i wytwarzania energii oraz posiadaniu sieci dystrybucyjnych dostarcza energię elektryczną do ponad pięciu milionów klientów. Pod koniec listopada spółka poinformowała, że w tym roku planuje wydać 6,5 mld zł na inwestycje.

Źródło: NETTG.pl

Dodaj komentarz