Muzyczna uczta z dedykacją

Orkiestra Dęta PAK KWB Konin co roku dedykuje pracownikom kopalni barbórkowy koncert, który zwykle wzbudza entuzjazm publiczności.

Tegoroczny występ, który odbył się 11 grudnia w Oskardzie, był niezwykle udany i urozmaicony. Muzycy, pracujący pod dyrekcją Mirosława Pacześnego, zaprezentowali bogaty repertuar, pokazując swoje wszechstronne umiejętności. Zaczęli ambitnie od Festive Overture op. 96 Dymitra Szostakowicza, potem zabrzmiały „Tańce połowieckie” Borodina i kompozycja współczesna, chyba dość zaskakująca dla naszej publiczności – „Circus music” Józefa Świdra; w tym utworze górniczy zespół pokazał swoje nowoczesne oblicze. Muzycy zagrali także wiązanki popularnych melodii – tematów z „Ojca chrzestnego” i piosenek Franka Sinatry.

Z jak najlepszej strony zaprezentowali się soliści orkiestry, grający na saksofonie altowym Marcin Pawlik i tenorowym Zbigniew Słodkiewicz, waltorniści Jacek Banaszak, Karol Woźniak, Mateusz Wojtyński i Miłosz Żurawicz oraz puzonista Mariusz Kaźmierczak. Swój moment mieli rewelacyjni trębacze: Szymon Gwóźdź, Piotr Żurek i Kacper Grzybowski.

Drugą część koncertu wypełniła muzyka operetkowa i musicalowa. Tu orkiestra towarzyszyła artystom Teatru Wielkiego z Łodzi, którzy po rocznej przerwie zawitali do Konina i porwali publiczność. Na scenie Oskardu zaśpiewali: Małgorzata Kulińska (sopran), Krzysztof Marciniak (tenor) i Rafał Pikała (bas); wszyscy mają u nas swoich oddanych wielbicieli.
Artyści lekko i z wdziękiem zaśpiewali przeboje z wielu znanych operetek i musicali. Nie zabrakło brawurowo wykonanych fragmentów „Hrabiny Maricy”, „Ptasznika z Tyrolu”, „Strasznego dworu” czy „My Fair Lady”. A na koniec wspólnie zaśpiewali górnikom „Sto lat”.

Koncert zachwycił licznie zgromadzoną publiczność, ale i artyści nie kryli zadowolenia. – Jest tu bardzo miła atmosfera i wspaniała publiczność, fajnie reagująca. Widać, że słuchacie, że was to bawi, czujemy tu bardzo pozytywną energię – powiedział Rafał Pikała. Na pytanie, jak ocenia nasza orkiestrę, odparł: Oczywiście różni się od orkiestry symfonicznej, nie ma instrumentów smyczkowych, więc barwa jest ciut inna, ale ponieważ orkiestra jest duża i bardzo dobrze zestrojona, miło się z nią występuje. W amerykańskich utworach, które tu często prezentuję, sekcja dęta od czasów big bandu jest rozbudowana, dlatego połączenie utworów musicalowych z tą orkiestrą to bardzo trafiony pomysł. A jeśli chodzi o profesjonalizm, oceniam waszą orkiestrę bardzo wysoko. Wydaje mi się najlepsza z tych orkiestr dętych, z którymi występowałem.

Krzysztof Marciniak także już kilkakrotnie gościł w Koninie: Szczęśliwie po pierwszym występie spodobaliśmy się publiczności. Tak się narodziła miłość do Konina. A później się okazało, że jest możliwość występowania od czasu do czasu dla państwa. I nie ukrywam, że tęskniliśmy za tym, żeby znowu tu przyjechać. Jestem naprawdę pod wrażeniem profesjonalizmu orkiestry. Grają fantastycznie, grają pięknym dźwiękiem. Naprawdę powinniście się nią szczycić i cały czas ją lansować, żeby wszyscy w Polsce i nie tylko wiedzieli, że jest taka fantastyczna orkiestra.

Kapelmistrz Mirosław Pacześny stwierdził krótko: Jestem bardzo zadowolony z muzyków. Cieszę się, że włodarze kopalni nadal mają chęć utrzymywać orkiestrę w dobrym stanie. A ja zrobię wszystko, żeby zespół miał wysoką jakość, żeby odpowiadał potrzebom kopalni i miasta. Sądzę, że udowodniliśmy, że jesteśmy dobrym dodatkiem do każdej uroczystości.

Koncert stanowił dla muzyków zakończenie bardzo intensywnego roku. Przypomnijmy, że koniński zespół zdobył główną nagrodę na Festiwalu Orkiestr Dętych w Kole, koncertował w międzynarodowym gronie na Festiwalu Alte Kameraden w Gorzowie Wielkopolskim. Wysoki poziom artystyczny zaowocował systematyczną współpracą z władzami Kutna, orkiestra uczestniczyła także w uroczystościach organizowanych w Koninie – pisaliśmy o tych występach w GG. A za barbórkowy koncert, w imieniu wszystkich słuchaczy, dziękujemy.      e

Fot. Piotr Ordan

Dodaj komentarz