Księga Piwna, czyli zapiski karczemne (2)

Pierwsza część spotkania gwarków zawsze ma uroczysty charakter – przeprowadzony zostaje skok przez skórę, czyli pasowanie lisów na górników, zgodnie z ceremoniałem obowiązującym w kopalni Konin od pierwszej karczmy.

Idą, idą lisy z góry
Skok przez skórę wymaga odpowiedniej oprawy. Lisy wchodzą na salę wejściem przypominającym chodnik w drewnianej obudowie. Każdy lis, ubrany w nieprzemakalną kurtkę, niesie zapaloną lampę górniczą. Prowadzi ich Lis Major w mundurze galowym ze szpadą przy boku, na głowie ma kołpak górniczy z lisim ogonem. W miejscu pasowania stawia się beczkę piwa, do której podchodzą kontrapunkci ze szpadami oraz dwie osoby trzymające skórę.
W ceremonii bierze udział zespół śpiewający odpowiednio dobrane fragmenty pieśni górniczych oraz partię chóru. Na wstępie chór pyta: Kto z góry idzie tam? Na co Lis Major odpowiada: Mykita lisów mistrz. Po odśpiewaniu dalszych części dialogu, stara strzecha (dyrektor kopalni) pyta, skąd młodzi przybywają i czego sobie życzą? Lis Major wyjaśnia: Przychodzimy do was, stare strzechy, z prośbą, abyście nas przyjęli do świetnego stanu górniczego. Lisy składają przysięgę, po czym każdy z nich wstępuje na beczkę, podaje nazwisko i miejsce pochodzenia, skacze, zostaje przepasany skórą i pasowany na górnika. Otrzymuje także dyplom.
Po ceremonii stara strzecha oznajmia, iż tradycji stało się zadość i zaprasza „brać górniczą i was młodzi do wspólnej zabawy przy kuflu złocistego piwa”. Skryba powołuje prezesa karczmy, a sala śpiewa: Wstępuj, wstępuj prezesie mój. Odtąd władzę nad karczmą sprawuje prezes i osoby wchodzące w skład Prześwietnego w Sprawach Piwnych Zawsze Nieomylnego Prezydium.
Podczas pierwszego skoku i na wielu kolejnych biesiadach oprawę muzyczną zapewniała konińska szkoła górnicza. Stanowisko prezesa karczmy zajmowały różne osoby, ale funkcję Lisa Majora aż 38 razy pełnił Stefan Chmielewski.

Zapiski skryby
W Księdze Piwnej w notatce z 1977 roku skryba zaznaczył: Skrzącym dowcipem błysnął na karczmie miły sercu gwarków zaproszony przez Starą Strzechę prof. dr hab. inż. A. Bęben.
Natomiast trzeciemu spotkaniu musiały towarzyszyć jakieś zawirowania, skoro skryba zapisał: W jesienny zmierzch A.D. 1978 gwarkowie kopalni „Konin” po raz trzeci przy stołach biesiadnych w Karczmie Piwnej zasiedli. Igrcom a krotochwilom Wysokie a Prześwietne w Sprawach Piwnych Nieomylne Prezydium zgody udzielało. Niedoskonałość powłok cielesnych i umysłów gwarków przyczyną było częstych abdykacji z urzędu. Przeto ja dla potomności, aby czas nie zaćmił pamięci, chronologię Wysokiego Prezydium w księdze uwieczniłem: B. Zawadka, M. Witkowski, A. Bęben, Z. Wawrzyniak. Czytelniku mój, żałuj, żeś świadkiem nie był pasowań młodych gwarków, którzy skokiem przez skórę do cechu gwareckiego przyjęci zostali.
Rok później zapisano: Karczma Piwna gościnne swe progi gwarkom konińskim po raz czwarty szeroko otworzyła, przez co lisowie przez skórę skoku w obecności Starey Strzechy J.A. Wintera i dostojnych gości dostąpili. Obdarzony urzędem przez Starą Strzechę, ja skryba Zbyszko z Kleczewa, niniejsze orędzie wszem i wobec głoszę, że na sprawowanie zaszczytnej funkcji Prześwietnego w Sprawach Piwnych Nieomylnego Prezydium powołany został Stara Strzecha Tadeusz Sokołowski.
Notatka z 1980 roku głosi, iż do prezydium powołany został Stara Strzecha prof. dr hab. inż. Adam Trembecki, który taki wpis w księdze pozostawił: Na pamiątkę pomyślnej tablicy piwnej naszej i branżowej przewodniczący nieomylny tego bałaganu – Adam Stefan Trembecki.          e

Fot. Andrzej Baraniak
1 – Stoją od lewej: Kazimierz Brzeg, Władysław Hadaczek, Stefan Chmielewski, Adam Winter, Stanisław Babiarz i Władysław Siwiec
3 – Pierwszy z lewej prof. Artur Bęben
5 – Wejście lisów, na czele Lis Major Stefan Chmielewski
7 – Skryba Zbigniew Woźniak, obok piwolej Ryszard Gościniak
9 – Z lewej Zygmunt Pawlicki i Bronisław Kaczmarek
10 – Trzeci od lewej Stanisław Zdulski, obok Czesław Slanina
11 – W 1978 roku po praz pierwszy na biesiadzie zagrała kapela podwórkowa
12 – W organizacje karczmy od początku angażowali się żeglarze, na zdjęciu Andrzej Hofman, Zbigniew Okoński, Andrzej Mrówczyński i Maciej Bozacki
17 – Na biesiadę w 1979 roku przybyła delegacja hutników
18 – W pachnące nowością dyby zakuty został Tadeusz Sokołowski, poi go profos Jan Maciejewski
20 – Prezes karczmy 1980, prof. Adam Stefan Trembecki
21 – Jan Cholewa i Kazimierz Kozłowski w dybach
22 – Jednym z fuksów był Bogdan Boroński

Dodaj komentarz