Kosmiczny podróżnik

Meteoryty często wyglądają niepozornie, mimo swojej ciekawej historii. Każdy z nich jest odłamkiem kosmosu z czasów, gdy powstawał Układ Słoneczny, fragmentem ciała niebieskiego krążącym w przestrzeni kosmicznej. Nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy spadnie. Zdarza się, że spada całkiem blisko.

Taki właśnie kosmiczny okruch został znaleziony w sierpniu 2013 roku podczas budowy infrastruktury elektrycznej na Jóźwinie, w okolicach Izabelina, w zagłębieniu zwanym Szyja. Leżący w glinie meteoryt zauważył jeden z pracowników spółki EL PAK Serwis. – Kopaliśmy rów pod przewód elektryczny. Kiedy wkładaliśmy kabel do rowu, zauważyłem, że coś błysnęło. Schyliłem się i podniosłem, zobaczyłem, że jest ciężki i wtedy przez głowę przeszła mi myśl: A może to jest to, jeden z „meteorytów”, o których do tej pory tylko czytałem i oglądałem w telewizji – opowiada znalazca.
Jóźwiński meteoryt ma wymiary 4 cm na 2,5 cm, waży 38 g. Jest ferromagnetykiem, zawiera żelazo z dodatkiem niklu, dlatego nie rdzewieje. Liczy sobie przynajmniej 4,5 mld lat.

Znalezisko należy udokumentować. W tym celu odcina się 10 proc. kamienia i odsyła do zbadania przez fachowców, na przykład z Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, którzy mogą określić jego rodzaj i wiek. Znalazca jóźwińskiego meteorytu zamierza zająć się tymi formalnościami na emeryturze. Ale z dokumentami czy bez, meteoryt prezentuje się bardzo ciekawie, co widać na zdjęciach.    e

Fot. Piotr Ordan

Dodaj komentarz