Jest w kolejach jakaś siła

Miłośnicy kolejnictwa, a jest ich coraz więcej, są gotowi nawet na dalekie podróże, by zobaczyć interesującą ich lokomotywę lub skład. Swoich wielbicieli mają także koleje górnicze.
W piątek 4 sierpnia do kopalni Adamów przyjechała grupa pasjonatów z Krakowa, by podziwiać i sfotografować tabor używany do transportu węgla. Inicjatorem wyjazdu był Michał Bis, student krakowskiej AGH.
Michał Bis dowiedział się, że kopalnia Adamów kończy działalność, dlatego zgłosił się z prośbą, by móc przyjechać i zrobić zdjęcia naszej kolei. Przyznaję, że początkowo nie wzbudziło to mojego entuzjazmu, bo takich chętnych mamy bardzo dużo. Ale okazało się, że grupa z Krakowa to prawdziwi pasjonaci z ogromną wiedzą na temat kolei zakładowej – mówi Józef Cajdler, kierownik działu AG, opiekujący się gośćmi.

Fotografów z Krakowa interesowało wszystko, co jest związane z kolejami górniczymi: wykorzystywane lokomotywy i trasa przejazdu pociągów, którą prześledzili od załadowni do estakady w Elektrowni Adamów. Byli bardzo dociekliwi, zadawali wiele pytań, na które cierpliwie i wyczerpująco odpowiadał kierownik oddziału TKA inż. Sławomir Kmieciewski.
Poprosiłem kolejarzy, aby pokazali wszystkie lokomotywy i elektrowozy dostępne tego dnia. Szczególnie podobała się tzw. trzydziestka, stara lokomotywa SM 30, którą dzisiaj rzadko można spotkać, oraz nowa spalinówka Cz LOKO czeskiej produkcji – dodaje Józef Cajdler.

Goście byli bardzo zadowoleni z pobytu w Adamowie. – Zobaczyliśmy wszystko, co chcieliśmy, a nawet więcej. Kilka lokomotyw specjalnie wyciągnięto z hali. Obiecano nam także przesłać listę i dane techniczne lokomotyw używanych w przeszłości – powiedział Michał Bis, który jako syn i wnuk kolejarzy, od dzieciństwa jest z pociągami za pan brat. W swojej kolekcji ma około 5 tysięcy zdjęć lokomotyw, kręci także filmy związane z kolejnictwem. Szuka ciekawych tematów nie tylko w Polsce. Zorganizował wyprawę „Śladami polskich inżynierów” do Libanu, gdzie fotografował lokomotywy 301 Dc, oraz do Maroka, by uwiecznić egzemplarze z serii SM 42. W przyszłym roku planuje wyjazd do Peru szlakiem Ernesta Malinowskiego.
W kopalni Adamów towarzyszyli mu koledzy z działającego w Krakowie stowarzyszenia miłośników kolejnictwa: Daniel Urbanowski, Artur Strzelczyk i Wojciech Szpigiel.

Jako student AGH specjalizujący się w górnictwie odkrywkowym Michał Bis interesuje się kolejami także zawodowo. – Planuję napisać pracę inżynierską związaną z wykorzystaniem magistrali kolejowej w kopalni Adamów – wyjaśnia i dodaje: Kolej górnicza to inny świat, osobna sieć, inny sposób prowadzenia ruchu, niezwykle ciekawy temat.

Michał Bis i jego koledzy mają jeszcze jedno marzenie: Chcielibyśmy przejechać się elektrowozem. W Niemczech takie przejazdy w kopalniach są bardzo popularne, u nas też jest wielu chętnych. Mamy nadzieję, że uda się to zorganizować.     eg

Fot. Józef Cajdler
Na zdjęciach:   2 – Michał Bis

4,  5,  6  –  Daniel Urbanowski, Artur Strzelczyk i Wojciech Szpigiel
12  – Pierwszy z prawej kierownik oddziału TKA Sławomir Kmieciewski, pierwszy z lewej jego zastępca Tomasz Wojtkowiak
15  – Szef adamowskiej kolei Sławomir Kmieciewski  (drugi z lewej)  i jego goście  (drugi z prawej Michał Bis)

Dodaj komentarz