Majówka nad wodą

Ciepłe słoneczne dni podczas długiego majowego weekendu zachęcały do wypoczynku nad wodą. Mieszkańcy Turku i okolic chętnie wybierali na miejsce relaksu zbiornik Przykona, który powstał na terenie pogórniczym odkrywki Adamów.

Akwen utworzono na życzenie samorządu gminy Przykona. W tej części Wielkopolski nie ma większych naturalnych jezior, kiedy więc zbudowano (głównie dla celów przeciwpożarowych) zbiornik Bogdałów, zaczęły tam przyjeżdżać rzesze ludzi spragnionych wypoczynku nad wodą. Sukces Bogdałowa sprawił, że pomyślano o kolejnym, większym akwenie przeznaczonym przede wszystkim dla rekreacji.

Ciekawostką Przykony jest to, że zbiornik zlokalizowano na zwałowisku wewnętrznym nadal czynnej odkrywki, wyrobisko znajdowało się niespełna 150 m od powstającego obiektu. Budowie, rozpoczętej w 1996 roku, towarzyszyło wiele trudności: trzeba było dopasować technologię zwałowania, uwzględnić zjawisko osiadania gruntów i uszczelnić dno zbiornika. Zwłaszcza to ostatnie okazało się kłopotliwe; ponieważ w rejonie Turku występują głównie utwory przepuszczalne, na dno nawieziono kilka warstw gliny i iłów. Pracownicy kopalni często sprawdzali, czy zwałowisko wytrzyma i nie dojdzie do przecieku.
Do napełniania zbiornika wykorzystano wody z odwodnienia wgłębnego odkrywki Adamów, co znacznie skróciło ten proces (z 8 lat do 1,5 roku) i poprawiło klasę czystości wody. Zbiornik ma charakter przepływowy, znajduje się na trasie odtwarzanego koryta rzeki Teleszyny.
Obiekt przekazano gminie w czerwcu 2004 roku. Nie obyło się bez komplikacji, bowiem zbiornik budowało przedsiębiorstwo państwowe, a przekazywała spółka skarbu państwa, która nie mogła sobie pozwolić na niezyskowne działania. Za budowę tego obiektu kopalnia Adamów dwukrotnie otrzymała tytuł HIT Wielkopolski, w 1999 i w 2001 roku.

Powierzchnia akwenu wynosi 140 ha, a maksymalna głębokość 5,5 m. Na środku uformowano wyspę o powierzchni 3,4 ha, która stała się rajem dla ptaków. Nie była to decyzja do końca trafiona, bowiem w okresie lęgów z wyspy rozprzestrzenia się nieprzyjemny zapach, ale miłośnicy przyrody są uszczęśliwieni.
Część południowo-wschodnia terenu wokół zbiornika została zagospodarowana. Kopalnia wybudowała chatę grillową i duży parking – dziś tą częścią administrują żeglarze, którzy mają tam swoją przystań. Pobudowano także domki letniskowe. Nie jest tajemnicą, że bardzo szybko nastąpił wzrost cen nieruchomości w pobliżu wody.
Natomiast stronę północną celowo pozostawiono w stanie dzikim, aby nie całe otoczenie zostało zabudowane i skomercjalizowane.

Latem nad zbiornikiem wypoczywa bardzo dużo ludzi, także mieszkańcy Łodzi, pozbawieni jezior w swojej okolicy. Wszystkich przyciąga przystań ze sprzętem wodnym i duże kąpielisko z pomostami. Można się opalać na plaży, kąpać, uprawiać windsurfing, obserwować ptactwo wodne, na wyznaczonych miejscach rozpalić ognisko, a na piaszczystym boisku pograć w piłkę. Codziennie nad wodę przychodzą wędkarze. Swego czasu do zbiornika wpuszczono kilka ton ryb, więc można tam złapać płocie, karpie, okonie, a nawet szczupaki i węgorze.            eg, jc

Na zdjęciach zbiornik Przykona podczas tegorocznej majówki
Fot. Piotr Ordan

 

Dodaj komentarz