Dolores jak nowa

Pisaliśmy już o remoncie koparki SRs 1800/2, czyli Dolores, zdejmującej nadkład na odkrywce Jóźwin (patrz „Mistrzowski remont”). Istotną częścią robót była regeneracja przekładni napędu koła czerpakowego, wykonana przez Wydział Warsztatów Naprawczych spółki PAK Górnictwo. Prace te zostały zakończone 26 kwietnia, po czym przekładnia została załadowana na zestaw niskopodwoziowy i w godzinach popołudniowych, żeby ominąć szczyt komunikacyjny panujący na kleczewskich rondach, zawieziona na plac remontowy koparki.

Na placu remontowym
Tam przekładnię ponownie przejęli pracownicy Wydziału Usług Serwisowo-Remontowych (KK) spółki PAK Górnictwo. Następnego dnia, 27 kwietnia, pracując na tzw. długim dniu, czyli w nadgodzinach, zawiesili przekładnię na osi koła czerpakowego tak, by można było bezpiecznie odpiąć żurawie, po czym przystąpili do montażu elementów wiążących przekładnię z maszyną.
Pomimo rozpoczynającego się właśnie długiego weekendu zapadła decyzja o kontynuowaniu prac związanych z montażem przekładni również w sobotę. Poczyniono przygotowania do zabudowy amortyzatora oraz tzw. okulara, czyli belki uzbrojonej z jednej strony w łożysko, która łączy oś koła czerpakowego z konstrukcją wysięgnika urabiającego. W poniedziałek 30 kwietnia okular został zabudowany. Uzupełniono oraz wstępnie dokręcono śruby membrany, czyli elementu łączącego przekładnię z kołem czerpakowym. Wykonanie tych operacji pozwalało na bezpieczne przystąpienie do dalszych prac. W kolejnych dniach zabudowane zostały oba silniki napędzające przekładnię, dokręcono z odpowiednią siłą śruby membrany oraz zakończono montaż amortyzatora. Pozostało uzbroić przekładnię w podesty oraz zamontować osłony. Równolegle z pracami mechanicznymi swoje czynności wykonywały służby elektryczne i automatyczne. Polegały one na odtworzeniu poprzedniego stanu związanego z zasilaniem, komunikacją oraz oczujnikowaniem poszczególnych elementów wchodzących w skład mechanizmu urabiania – informuje Tomasz Stolarski, zastępca kierownika Wydziału KK, główny mechanik spółki PAK Górnictwo.

Remont koparki to zadanie służb mechanicznych, elektrycznych i automatycznych przypisanych do odkrywki Jóźwin, czyli oddziałów KJM, KJE i KJA. Kierownikiem remontu był sztygar zmianowy KJM Paweł Szkudlarek. Nadzór nad pracami prowadził Krzysztof Działak i Tomasz Andrzejewski, czyli zastępca oraz kierownik oddziału KJM.
Każda maszyna podstawowa w kopalni, zgodnie z harmonogramem opracowanym przez służby TEM, po przepracowaniu określonej ilości godzin jest poddawana remontowi bieżącemu lub kapitalnemu. Długi czas i obszerny zakres remontu Dolores był podyktowany regeneracją przekładni głównej. Pomijając ten obszar robót, służby remontowe zakończyły pozostałe prace 23 kwietnia. Większość ekipy przeniosła się wówczas na remont zwałowarki A2RsB 8800/2, a na koparce została niewielka 10-osobowa grupa, w skład której weszli mechanicy, elektrycy i automatycy, którzy zajęli się przede wszystkim pracami w rejonie mechanizmu urabiania.

Operacja podpora
Na czas regeneracji przekładni przeciwwaga koparki została oparta na podporze. To konstrukcja o wadze ponad 20 ton i wysokości ponad 20 m, zatem jej stawianie i demontaż wymaga uwagi i sporego wysiłku organizacyjnego. Tę trudną, ale i widowiskową, operację wykonano 15 maja.
Przed demontażem podpory sprawdzono mechanizmy koparki, zwłaszcza mechanizm obrotu, który umożliwia zjechanie przeciwwagi na bok. W gotowości czekały dwa stutonowe żurawie. Koło czerpakowe zostało podniesione, a podpora na siłownikach opuszczona nieco w dół. Jeden z pracowników został wyniesiony podnośnikiem na górę, by sprawdzić, czy uzyskano bezpieczny prześwit pomiędzy podporą a konstrukcją wysięgnika przeciwwagi. Po upewnieniu się, że wszystko jest w porządku, uruchomiono mechanizm obrotu i przeciwwaga zjechała znad podpory. Wtedy do akcji przystąpiły żurawie, które przejęły ciężar podpory i po uwolnieniu odciągów zabezpieczających przemieściły podporę znad klatek, a potem powoli położyły na ziemię.

Taka operacja wymaga idealnego zgrania wszystkich czynności, wykonywanych przez pracownika obsługującego pompę opuszczającą siłowniki, pracowników przy linach odciągających, operatorów dźwigów i resztę ekipy. Widać, że po zakończeniu wszyscy odetchnęli z ulgą. Potwierdza to Paweł Szkudlarek, sztygar zmianowy KJM, który dowodził całą operacją: Operacja powiodła się i to jest efekt pracy stałej ekipy z wieloletnim doświadczeniem. To także zasługa operatorów dźwigów, którzy od lat z nami współpracują, naprawdę szacun dla chłopaków. Oczywiście takie zadania już wykonywaliśmy, ale nie można popaść w rutynę, do każdej takiej operacji musimy podejść na zimno i wszystko dokładnie sprawdzić, bo to jest praca szczególnie niebezpieczna z użyciem żurawi i sprzętu pomocniczego. Serducho cały czas wali i tak jest za każdym razem. Jak mawiał nasz współpracownik Błażej Daniłowski, z opóźnienia zawsze się wytłumaczymy, ale najważniejsze, żeby wrócić bezpiecznie do domu.

Tutaj potrzebne jest wyczucie i doświadczenie, nie ma miejsca na pośpiech, wszystkie czynności muszą być przemyślane i wyważone. Podpora ma spory ciężar, a praca na dwa żurawie zawsze odbywa się pod szczególnym nadzorem. Osoba prowadząca demontaż musi mieć oczy dookoła głowy, zwracać na wszystko uwagę, pamiętać o ludziach rozstawionych przy odciągach, opuszczających podpory, o żurawiach, o zjechaniu obrotem. Wszystko musi być doskonale zgrane – dodaje Tomasz Stolarski.

Krańcówki na koniec
Podczas remontów koparek prace skupiają się w dwóch rejonach, w których najszybciej dochodzi do zużycia części. Pierwszym jest rejon koła czerpakowego, bowiem blachy, komory koła i zsuwnie mają bezpośrednią styczność z urobkiem i szybko się wyrabiają. Drugi to pojazdy maszyny, które muszą być sprawne, wymienia się więc koła, wózki, płyty pojazdowe, wieloboki napędowe, koła zwrotne i przekładnie.
Pozostałe roboty to rutynowa regeneracja taśm i wsypów, wymiana bębnów, krążników, płytek napoinowych we wsypach, czyli elementów, które się wycierają. Takie czynności wykonuje się wielokrotnie na ruchu, w czasie krótkich przerw w wydobyciu związanych z przesuwaniem przenośników lub innych postojów technologicznych.

Po zakończeniu prac regeneracyjnych kolejnym etapem jest wciągnięcie i wulkanizacja taśm na przenośnikach koparki. Wcześniej taśmy zostały zdemontowane z powodu zużycia lub w celu uzyskania dostępu do poszczególnych elementów tras przenośników. Prace te wykonuje Oddział Wulkanizacji (KWK).

Ostatnimi robotami wykonywanymi przy Dolores było sprawdzenie działania wyłączników krańcowych. Przeprowadza się to zawsze po remoncie głównym, przed oddaniem koparki do ruchu trzeba przetestować wszystkie mechanizmy, które są zabezpieczone wyłącznikami ograniczającymi zakres ruchu poszczególnych mechanizmów maszyny względem siebie czyli tzw. krańcówkami. Sprawdza się na przykład wysięgnik kola czerpakowego – trzeba nim pojechać na samą górę, żeby zadziałało ograniczenie maksymalnego górnego położenia, potem to samo w dolnym położeniu.

Obok mechaników, elektryków, automatyków i wulkanizatorów na koparce równolegle pracowały służby górnicze, które na czas regeneracji przekazywane są do dyspozycji kierownika remontu. Kierownictwo wydziału KK dziękuje kolegom górnikom za pomoc podczas robót, szczególnie stałej obsłudze remontu, w skład której wchodzili panowie: Michał Drop, Przemysław Cieślak, Leszek Dorynek i Konrad Hajdrych.

W piątek 18 maja koparka po 11-tygodniowym remoncie została przekazana służbom górniczym.
Od 23 kwietnia, czyli niemal równocześnie z koparką remontowano pozostałe części pierwszego układu KTZ na Jóźwinie – zwałowarkę A2RsB 8800/2 i przenośniki. Te prace ukończono w tym samym czasie, zatem wraz z oddaniem koparki przekazano do ruchu cały I KTZ.
Zaraz po zakończeniu tych robót pracownicy wydziału KK przystępują do remontu drugiej hiszpanki na Jóźwinie.           eg

Fot. Piotr Ordan
1 i 2 – Koparka SRs 1800/2 na placu remontowym, widok od strony pochylni
3 – Przekładnia główna już zamontowana na kole czerpakowym
4 – Brygadzista Robert Wolski przy pompie
5 i 6 – Sławomir Biernacki i Sebastian Jaszczak czuwają przy linach odciągających podporę
7 – Przeciwwaga oparta na podporze
8 – Bogdan Wronowski w koszu
9 – Koparka zjeżdża znad podpory
10 – Kierownik oddziału KJM Tomasz Andrzejewski
11 – Operacją kieruje Paweł Szkudlarek
12 i 13 – Pracownicy luzują liny odciągowe
14 i 15 – Żurawie kładą podporę
16 – Operacja się udała
17 – Wypinanie lin
18 – Karol Czajka, jeden z operatorów dźwigów
19 – Stoją od lewej: Piotr Lewandowski, brygadzista Robert Wolski, Karol Czajka – operator dźwigu, Waldemar Tomczak, Marek Skowroński – operator dźwigu, Jarosław Piskorz, Sebastian Jaszczak, Arkadiusz Głowacki, kierownik remontu Paweł Szkudlarek, Zdzisław Kąpielski i Sławomir Biernacki
20 – Tomasz Stolarski i Paweł Szkudlarek

 

Dodaj komentarz