Przed Mundialem

Koło Zakładowe SITG zaprosiło gwarków kopalni Konin na 42. Karczmę Piwną do ośrodka „Leśna Przystań” w Mikorzynie w piątek 23 listopada.
Pod okiem Wysokiego w Sprawach Piwnych Zawsze Nieomylnego Prezydium (któremu przewodził prezes koła Grzegorz Witkowski) przeprowadzono skok przez skórę i przyjęto czterech lisów do górniczej braci.

Zaraz po tej tradycyjnej ceremonii karczma zmieniła się w zgrupowanie kadry piłkarskiej, a prezydium w prezesa PZPN oraz byłego i obecnego trenera. Członkowie prezydium, Radosław Łukasiewicz i Dawid Stolarski, w ramach oszczędności przyjęli dodatkową funkcję kontrapunktów i razem z kantorami, Stefanem Chmielewskim i Markiem Zielińskim, już jako piłkarscy sędziowie czuwali nad przygotowaniami do Mundialu. Formę szlifowały dwie drużyny: Karierowicze i Torfiorze.

Gwarkowie ćwiczyli refleks odpowiadając na pytania pod presją czasu, kto nie zdążył, musiał stawić czoła wybuchowi.
Dla gwarka-rajdowca przygotowano slalom specjalny. Mimo pokonania toru, kierowca został ukarany mandatem za parkowanie w niewłaściwym miejscu. Bardziej widowiskowo zakończyła się druga jazda – naruszenie strefy nieprzewidzianych ruchów pojazdów gąsienicowych doprowadziło do staranowania samochodu przez koparkę.

Szefowie spółek zostali wmanewrowani w rozwiązanie krzyżówki z zaskakującym hasłem. Dzięki temu gwarkowie przekonali się, ile zabiegów, podstępów i pomysłowości trzeba, żeby wywalczyć podwyżkę, a efekt i tak nie jest pewny…

Poważnym zadaniem okazała się budowa od podstaw przenośnika taśmowego. Najpierw do pracy przystąpili górnicy, potem wulkanizatorzy i elektrycy, wszystkie ekipy spisały się świetnie. Fachowcy wspólnym wysiłkiem zmontowali taśmociąg o znaczącej nazwie DeY 500.

W pewnym momencie spotkanie zostało przerwane elektryzującym newsem. Redaktor Zmieleniec poinformował o rozpoczęciu budowy nowej odkrywki. Pokazano film obrazujący wbicie łopaty we wkop udostępniający.

Podczas biesiady nie zabrakło tradycyjnych akcentów – nadania imion karczemnych i konkursu na Króla Piwnego, którym po raz kolejny został Waldemar Kurzawa. W pokonaniu trzech rywali nie przeszkodziła mu nawet złamana ręka.

„Leśna Przystań” sprawdziła się jako miejsce biesiady. Lokalizacja ośrodka pozwoliła gwarkom na udanie się spacerkiem do pobliskiego Hotelu Mikorzyn, by tam dołączyć do koleżanek bawiących się na Babskim Combrze.       e

Fot. Piotr Ordan

 

Dodaj komentarz