Bo dzikie jest piękne

Obserwując przyrodę trudno nie zachwycić się jej pięknem. Trudno niestety też nie zauważyć nieprzyjaznego wpływu działalności ludzkiej. To, co człowiek ceni najbardziej, czyli ład i uporządkowanie przestrzeni, przyrodzie nie służy.

Odludne, niezagospodarowane miejsca bardzo często postrzegamy jako coś złego. A przecież te zaniedbane nieużytki zarośnięte gęstymi krzakami i chwastami tętnią życiem. Takie opuszczone zakątki są domem dla różnych stworzeń – owadów pełzających i latających, płazów, ptaków… W przyrodzie pozbawionej ingerencji człowieka nic się nie marnuje. Każde powalone drzewo, nawet spróchniałe, to baza pokarmowa dla wielu żyjątek, każdy niedostępny człowiekowi zakątek to dla zwierząt bezpieczna przystań.
Nie zabierajmy im tego, nie musimy przecież wycinać każdej dziczki, każdej gałązki, która wchodzi nam na ścieżkę, wyrywać krzewów, które utrudniają jazdę traktorem. To nie gospodarność, tylko dewastacja, niszczenie czyichś domów.

Wiosną ptaki wracają na stare sprawdzone miejsca. Mają swoje rewiry, a niełatwo je zdobyć. Jeśli nie odnajdą swojej dziupli, muszą szukać nowego stanowiska, a tu czas nagli, bo trzeba wychować młode. To trudna praca. Rodzice na zmianę, w szalonym tempie, karmią pisklęta. Potem uczą swoje maluchy życia, cały czas uważając na niebezpieczeństwo ze strony drapieżników. Borykają się z tym rok w rok. Ich wola przetrwania i energia jest tak wielka, że nigdy nie odpuszczają. Trzeba im pomóc, a przynajmniej nie przeszkadzać. Wszystko może być domem.

Tekst i zdjęcia Wioletta Kołodziejczyk

Dodaj komentarz