Z powodu kryzysu gazowego niemieccy parlamentarzyści zdecydowali o powrocie do energetyki węglowej. Jednocześnie postanowili, że elektrownie jądrowe zostaną zgodnie z planem zamknięte do końca bieżącego roku.

Ponieważ Rosja od tygodni zmniejsza dostawy gazu, a dodatkowo istnieją obawy, że wykorzysta konserwację rurociągu Nord Stream 1, aby całkowicie odciąć Niemcy od dostaw tego surowca, parlamentarzyści debatowali, jak zredukować negatywny wpływ tej sytuacji na gospodarkę kraju. Aby zaoszczędzić gaz, do produkcji energii elektrycznej mają być wykorzystane elektrownie węglowe, które obecnie pracują tylko w ograniczonym zakresie lub zostały zamknięte i stanowią rezerwę.

Federalne Ministerstwo Gospodarki zapowiedziało już, że przygotuje niezbędne rozporządzenie ministerialne w celu uruchomienia tzw. rezerwy zastępczej gazu. – Oznacza to więcej elektrowni węglowych na okres przejściowy. To gorzkie, ale w obecnej sytuacji konieczne jest zmniejszenie zużycia gazu. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby latem i jesienią zmagazynować jak najwięcej gazu – powiedział minister gospodarki Robert Habeck z partii Zielonych. – Decyzja o czasowym przywróceniu elektrowni węglowych była spóźniona, ale słuszna. Właściwe jest również wsparcie państwa wobec dostawców energii – skomentował Siegfried Russwurm, prezes Federacji Niemieckiego Przemysłu.

Źródło: BANKIER.pl

 

Dodaj komentarz