Businessinsider.pl przytacza opinię eksperta na temat sytuacji w energetyce podczas najbliższej zimy. Przewidywania są dalekie od optymizmu, zdaniem Pawła Puchalskiego, analityka Santander BM, ryzyko wyłączenia prądu jest realne.

Najbliższa zima  to  dla energetyki  wielka niewiadoma.  Wiele zależy od tego,  ile węgla uda się  koncernom energetycznym  w bieżących miesiącach  zaoszczędzić na zimę.  Już teraz widzimy,  że elektrownie węglowe  zmniejszają produkcję energii,  przestaliśmy też ją eksportować  do państw sąsiednich.  Mimo to,  w mojej ocenie,  ryzyko wystąpienia  problemów z dostawą  energii elektrycznej  zimą jest  wciąż realne,  szczególnie jeśli będziemy  mieli do czynienia  z ekstremalnymi  warunkami pogodowymi  —  twierdzi Paweł Puchalski.  – Te ekstremalne warunki  to potencjalny  brak wiatru  oraz niskie temperatury,  co łącznie  spowodowałoby  zwiększenie  zapotrzebowania  na prąd  z węgla,  a tym  samym  także  zużycia  węgla,  którego  już teraz brakuje.  Jeśli  do tego  dodamy  zwiększony  pobór energii  przez  gospodarstwa  domowe  i  brak  możliwości  importu  surowca  z  zagranicy  to  powstanie  nam  mieszanka wybuchowa,  która może  spowodować,  że  prądu  w krajowej  sieci  po prostu  zabraknie.

Źródło: Businessinsider.pl

 

Dodaj komentarz