Spacer po dawnym Koninie

Spacer po dawnym Koninie utrwalonym przez Kazimierza Białkowskiego proponuje konińskie Centrum Kultury i Sztuki.

Kazimierz Białkowski, emerytowany pracownik kopalni Konin (zaczynał na odkrywce Kazimierz, pracował w Dziale Konstrukcyjnym i na jóźwinskiej dyspozytorni), od wielu lat maluje szkice i akwarele. Najpierw tworzył prace przedstawiające kopalnię, a potem wziął na warsztat konińskie zaułki. Jak sam mówi: Jestem regionalistą, przywiązanym do Konina, skupiam się teraz na malowaniu mojego miasta. Wyłapuję różne ciekawostki. Jest mnóstwo miejsc, które z czasem zmieniają się albo znikają na zawsze. Na przykład dworek Zofii Urbanowskiej. Został zdewastowany, potem odbudowany, ale niedokładnie, nie wyakcentowano tej facjatki, gdzie Zofia Urbanowska mieszkała. A ja mieszkałem osiem metrów od tego dworku i doskonale go pamiętam. Nie istnieje już dworzec, malowałem go ze starego zdjęcia. Inaczej wygląda ulica Kolska, Krzywa, dom Zemełki. Nie ma domu po Włodarczyku na ulicy Słowackiego. Mogę długo opowiadać o miejscach, których już nie ma.

Taką opowieść tworzą nastrojowe obrazy i szkice Kazimierza Białkowskiego, które po latach zyskały wartość dokumentu. Są nasycone spokojem i nostalgią za minionym światem.

Wernisaż wystawy zatytułowanej „Konin wczoraj” odbędzie się w czwartek 19 stycznia o godz. 18:00 w Centrum CKiS przy ul. Okólnej. Ekspozycję będzie można oglądać do 24 lutego.              e

Fot. Piotr Ordan
1 –  Kazimierz Białkowski
2 – Fara od strony milowego słupa
3 – Pałacyk Reymonda od strony Warty
4 – Kamieniczki przy ul. Krzywej
5 – Ulica Mickiewicza z synagogą
6 – Widok na kościół ewangelicki od strony ul. Podgórnej
7 – Artysta w swojej pracowni

 

Dodaj komentarz