Bursztynowym Szlakiem

Calisia – tę nazwę poznają na lekcji historii wszyscy uczniowie. Jak dziś wygląda miejsce zaznaczone na mapie Ptolemeusza, sprawdzali uczestnicy wycieczki zorganizowanej 22 kwietnia przez Towarzystwo Turystyczne „Gwarek”. Udali się tam drogą przebiegającą tak, jak przed wiekami prowadziła część Szlaku Bursztynowego.

–„Gwarek” prawie od początku istnienia postawił na poznawanie najbliższej okolicy. Realizujemy to poprzez rajdy rowerowe i jednodniowe wypady organizowane najczęściej w kwietniu. Najpierw przez trzy lata poznawaliśmy Konin, później Kruszwicę, Śmiełów, Ląd, Pyzdry, Gniezno, Ostrów Lednicki, a teraz przyszła pora na Kalisz. Jego związki z Koninem były bardzo bliskie, czego dowodem jest nasz słup drogowy, postawiony przez palatyna Piotra Włostowica, oznaczający połowę drogi między Kaliszem a Kruszwicą – opowiada organizator wyjazdu Piotr Ordan i jako zapalony kibic dodaje: Oba miasta łączyły także więzy sportowe. Sukcesy sekcji bokserskiej KS „Zagłębie” wzięły się stąd, że w latach 60-tych przyjechał z Kalisza trener Grzelak. W czasie, kiedy bokserzy zdobywali mistrzostwo Polski, przez klub przewinęło się kilku zawodników z Kalisza. Byliśmy też w jednej klasie piłkarskiej. Spotkania „Prosny” Kalisz i „Górnika” Konin zawsze rozgrywano w przyjaznej atmosferze, kibice nie byli do siebie wrogo nastawieni.

Pierwszą porcję historycznych opowieści turyści otrzymali podczas podróży autobusem, a drugą – obejmującą dramatyczne dzieje najstarszego polskiego miasta – od przewodnika w Kaliszu. Nie zważając na zimno i porywisty wiatr gwarkowie przespacerowali się Plantami, zwiedzili gotycką katedrę św. Mikołaja, obejrzeli pomniki słynnych kaliszan – Adama Asnyka i Marii Konopnickiej – oraz Pomnik Książki, pozostałości średniowiecznego zamku obronnego i fragment murów miejskich z basztą Dorotki, uliczki na starówce, Rynek Główny z ratuszem i XIX-wieczny Pałac Gubernatorski. Większość grupy zakończyła spacer w jednej z licznych kafejek, rozgrzewając się gorącym napojem.

Po drodze turyści zajrzeli także do podkaliskiego Russowa, gdzie dzieciństwo i młodość spędziła Maria Dąbrowska, która potem opisała rodzinne strony w powieści „Noce i dnie”. Do dziś w Russowie zachował się dworek z pamiątkami po pisarce, obok w parku powstał skansen etnograficzny wsi kaliskiej.

Wycieczka zainaugurowała sezon turystyczny Towarzystwa. Gwarkowie już szykują się na kolejną imprezę – rajd rowerowy, który odbędzie się 6 maja.     e

Fot. Piotr Ordan

Dodaj komentarz