Księga Piwna, czyli zapiski karczemne (3)

Następująca po pasowaniu lisów na górników druga część biesiady ma swobodny, a nawet frywolny charakter. Żarty i konkursy nawiązują do wydarzeń, jakie miały miejsce w kopalni od ostatniej karczmy. Przedmiotem prześmiewek może być każdy, nawet najzacniejszy gwarek. Jednak nikt nie może się obrażać, biesiadnicy obiecują to podczas składania przysięgi.
Prześwietne w Sprawach Piwnych Zawsze Nieomylne Prezydium dysponuje sporym wachlarzem okrutnych kar dla niezdyscyplinowanych gwarków. A to: wykluczenie z biesiady, obcięcie członka toporem, zakucie w dyby lub dźwiganie ciężarów na czas ustalony przez pana prezesa, a nawet – o zgrozo – pozbawienie znajomości u fuksów czy wypicie piwa w kącie. Wykonania kar pilnuje profos i jego pomocnicy.
Oczywiście, regulamin przewiduje także nagrody, jak przejście na ty z panem prezesem, przyjacielskie poklepanie po plecach przez pana prezesa lub uścisk jego ręki, wypicie z nim 1-10 kolejnych kufli piwa, a także wpis do Księgi Piwnej z podaniem zasług. Prezydium nagradza za nic oraz za inne wybitne osiągnięcia na polu rozrywki, humoru i śmiechu.

Zapiski skryby
W roku 1981 skryba zaczyna swą notatkę nieco melancholijnie: Parki żywota mego nić srebrzystą uprzędły łącząc mnie z Bachusem, od którego czarę napoju złocistego na Karczmie Piwnej Braci Górników otrzymałem. Kompani moi zacni, a to Stara Strzecha i lisów zastępy, po raz 4 skrybą mnie obwołali i zapis Karczmy Piwnej poczynić wskazali. Dumny z onego ja Zbyszko Woźniak Grodu Kleczewskiego patriota w Ślesinie 27 Nowembra 1981 zapis igrców górniczych czynię. Jako obyczaj wskazuje pierwszeństwo oddaję tym, którzy pasowań doznali i do cechu naszego zostali dopuszczeni: Urbański Jan, Gałka Marian, Osóbka Janusz, Gorzelańczyk Ryszard, Pietrzak Witold, Pospieszyński Grzegorz, Wiewióra Ireneusz, Bill Tadeusz. Tych to Stara Strzecha Władysław Hadaczek egzaminowała i szpadą przez ramię uderzyła. Potem była przepiękna biesiada piwna, której przewodził Nieomylny w Sprawach Piwnych Prezydor Stara Strzecha Józef Pruc. Jako w gromadzie zbytników było wielu profos okrutny gwarek Jacek Budkiewicz karami dotykał. Tak to upłynął wieczór przepiękny i niezapomniany, o czym świadczę mym podpisem.

Podobny wpis kwituje kolejną karczmę: Sześć roków niczym sześć dni tygodnia minęło i oto siódmy odmierzony Biesiadami Piwnymi bieży. Wieczorową porą 27 XI 82 za stołem Prześwietne Prezydium w osobie prof. dr hab. inż. Stefana Adama Trembeckiego zasiadło. (…) Biesiada do późnego wieczora trwała i przyjemne wspomnienia po sobie zostawić zdołała. Prof. Trembecki funkcję prezesa karczmy sprawował także w 85 i 86 roku, za to w 84 na stolcu piwnym miłościwie panował prof. Artur Bęben, którego aż z dalekiego Krakowa z Akademiji Górników i Hutników dyliżansem spiesznie przywieziono.
Dziesiąta jubileuszowa biesiada przypadła w 1985 roku; była okazją do uhonorowania tych, którzy ku uciesze braci gwarków zręby Karczmy Piwnej wznieśli, co skryba skrzętnie odnotował. Pozostawił także opis miejsca biesiady, który można odczytać na karcie Księgi Piwnej z roku 83.                     e

Fot. Andrzej Baraniak, fot. Księgi Piwnej Radosław Łukasiewicz

Na zdjęciach biesiady z lat 1981-86

Dodaj komentarz